Homel to przechowalnia rosyjskich ciał.
Homel to przechowalnia rosyjskich ciał.

Białoruś to przechowalnia rannych Rosjan. Przewożą tam ciała zmarłych z Ukrainy

Redakcja Redakcja Białoruś Obserwuj temat Obserwuj notkę 3
W Homlu na Białorusi nocami wyjeżdżają samochody i pociągi z rosyjskimi trupami. Rannych i zmarłych okupantów transportuje się nawet samolotem. Do sieci wyciekło nagranie.

Autobusy pojawiają się na białoruskich ulicach pod osłoną nocy. Jak informowała wczoraj Nexta, do Homla przewieziono co najmniej 2,5 tysiąca ciał rosyjskich żołnierzy, które następnie przetransportowano samolotem do ojczyzny. 

Kolejne kulisy współpracy na linii Rosja-Białoruś ujawnia Radio Wolna Europa. Rozgłośnia dotarła m.in. do lekarzy ze szpitala klinicznego w Homlu, którzy opisują zlot rannych okupantów, zajmujących miejsca w specjalistycznych salach. 

Według mieszkańca z Międzymorza z obwodu homelskiego, tamtejsza kostnica jest wypełniona po brzegi ciałami Rosjan. - To było niewiarygodne, ile tam było trupów - stwierdził mieszkaniec, który przejeżdżał przez okolice w celach służbowych. Jak dodał,  widział wiele "czarnych worków" ładowanych z ambulansów wojskowych do rosyjskich wagonów kolejowych. - Pasażerowie na stacji kolejowej w Mozyrzu byli zszokowani ilością trupów ładowanych do pociągu. Gdy ludzie zaczęli nagrywać wideo, wojsko złapało ich i kazało im je usunąć - opisał. 

Według mieszkańców w Homlu, stolicy obwodu, na początku marca przebudowano laboratorium głównego szpitala miejskiego, przenosząc istniejące wyposażenie i przywożąc łóżka oraz inny sprzęt medyczny. Mieszkańcy Homla powiedzieli Radiu Wolna Europa, że ranni rosyjscy żołnierze są przewożeni do trzech oddzielnych placówek medycznych w mieście - w tym jednej specjalizującej się w leczeniu raka.

Z kolei lekarz z głównego szpitala miejskiego w Mozyrzu relacjonował, że lecznica jest bacznie strzeżona przez policję i służby bezpieczeństwa. Ponadto, lekarzom grożono zwolnieniem, jeśli zaczną opowiadać komukolwiek, co dzieje się w placówce. Wszyscy lekarze z personelu, nawet ci z innymi specjalizacjami, zostali oddelegowani do leczenia rannych na wojnie Rosjan.

- Nie ma wystarczającej liczby chirurgów. Wcześniej zwłoki były przewożone karetkami i ładowane do rosyjskich pociągów. Po tym, jak ktoś nakręcił to na wideo i trafiło to do internetu, ciała ładowano w nocy, aby nie przyciągać uwagi - zaznaczył lekarz. 

Według wielu mieszkańców, z którymi rozmawiało Radio Wolna Europa, w szpitalu nr 4 w Homlu 1 marca zaczęto wypisywać pacjentów, aby zrobić miejsce dla rannych Rosjan. - Jest tam tak wielu rannych Rosjan - to po prostu horror. Strasznie oszpeceni. Nie da się słuchać ich jęków w całym szpitalu - mówi osoba leczona w szpitalu. 

Inny lekarz z Homla podkreślił, że wśród mieszkańców narastają obawy, że może zabraknąć leków codziennego użytku.

- Ludzie panikują, ale jak na razie jest pomoc medyczna i jest wystarczająco dużo leków. Co będzie dalej, jeszcze nie wiadomo - zasugerował. 

- Prawdopodobnie pojawią się problemy z lekami przeciwtężcowymi - dodaje. Tężec jest powszechną dolegliwością u żołnierzy z ranami postrzałowymi lub odłamkowymi.  

Zobacz: 

Rosja ma diabelski plan. Wyśle na wojnę nawet nieletnich z "Junarmii"

Pierwsze szczegóły na temat wizyty Bidena w Europie. Wiadomo, czy odwiedzi Kijów

Zełenski bezradny. Ujawnił to, co usłyszał od zachodnich polityków ws. Ukrainy


GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka