Osoby wychowujące dzieci samodzielnie będą stratni. Nowelizacja ustawy o PIT wprowadza wspólne rozliczenie z dzieckiem w przypadku samotnych rodziców, którzy skorzystają z półtorakrotności kwoty wolnej od podatku (fot. PAP)
Osoby wychowujące dzieci samodzielnie będą stratni. Nowelizacja ustawy o PIT wprowadza wspólne rozliczenie z dzieckiem w przypadku samotnych rodziców, którzy skorzystają z półtorakrotności kwoty wolnej od podatku (fot. PAP)

Kłopoty samotnych rodziców z Polskim Ładem. Biedroń: "PiS ich dyskryminuje"

Redakcja Redakcja Polski Ład Obserwuj temat Obserwuj notkę 23
— Chociaż Ministerstwo Finansów obiecało powrót do preferencyjnego rozliczenia osób samotnie wychowujących dzieci, nie będzie ono już tak korzystne jak wcześniej. Rodzic rozliczy się "z połową dziecka" — czytamy w poniedziałkowym wydaniu "DGP".

— Wychowujący dzieci samodzielnie będą w gorszej sytuacji niż bezdzietne małżeństwo. Ci ostatni przy rocznym dochodzie 60 tys. zł nie zapłacą w ogóle podatku. W przypadku samotnego rodzica podatek wyniesie 1,8 tys. zł — mówi w rozmowie z "DGP" Małgorzata Samborska, doradca podatkowy i partner w Grand Thornton.

Polecamy:

Niekorzystne rozwiązanie w Polskim Ładzie

"Dziennik Gazeta Prawna" podkreśla, że niekorzystne rozwiązania znalazły się w znowelizowanym Polskim Ładzie. Ustawa trafi do rozpatrzenia przez Senat. Dziennik podkreśla, że przeciwni tym zmianom byli posłowie opozycji. Podczas prac w Sejmie pytali oni wiceministra finansów Artura Sobonia o to, dlaczego samotni rodzice są dyskryminowani przez rząd i pozwala się im rozliczyć jedynie z "połową dziecka".

— Chodzi o to, że co do zasady osoba samodzielnie wychowująca dziecko nie będzie już mogła, tak jak dotychczas, obliczać podatku w podwójnej wysokości od połowy dochodu — tłumaczy "DGP". Dodaje, że po zmianach daninę zapłaci w wysokości 1,5 raza podatku obliczanego od dochodów podzielonych przez 1,5.

— Tylko rodzice wychowujący niepełnosprawne dziecko będą się rozliczać jak wcześniej, czyli obliczać podatek w podwójnej wysokości od połowy dochodu (tak jak jest w przypadku wspólnego rozliczenia z małżonkiem) — czytamy w "DGP".

Nowelizacja ustawy o PIT

W czwartek Sejm uchwalił nowelizację ustawy o PIT. Obniża ona dolną stawkę PIT z 17 do 12 procent, a także stwarza przedsiębiorcom możliwość odliczenia części składki zdrowotnej od podstawy opodatkowania.

Przepisy ponownie wprowadzają wspólne rozliczenie z dzieckiem w przypadku samotnych rodziców, którzy skorzystają z półtorakrotności kwoty wolnej, czyli 45 tysięcy złotych. Wspólne rozliczenie zastąpi – wprowadzoną od 1 stycznia 2022 roku w Polskim Ładzie – ulgę w wysokości 1500 zł, która zastąpiła możliwość wspólnego rozliczania się z dzieckiem.

Nowelizacja ustawy o PIT trafi teraz do Senatu. Rząd chce, aby weszła ona w życie od 1 lipca.

Biedroń: PiS dyskryminuje samotnych rodziców

Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej, współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń oznajmił, że jego zdaniem "PiS dyskryminuje samotnych rodziców", a są to w większości - jak podkreślił - samotne matki.

— Samotne matki borykają się z szeregiem innych problemów - w Polsce nadal brakuje dostępu do żłobków, do przedszkoli, do świetlic — tłumaczył Biedroń


Danuta Zduńczyk ze stowarzyszenia Samotni Rodzice zaznacza, że na 2,5 miliona samotnych rodziców, pół miliona rozlicza się wspólnie z dziećmi.

— Jesteśmy dyskryminowani podatkowo — podkreślała działaczka i zaznaczała, że samotni rodzice płacą większe podatki niż pełne rodziny.

Zduńczyk tłumaczyła, że zarabiając powyżej 45 tysięcy złotych rocznie, rodzic wychowujący samotnie dziecko od 1 lipca straci. Dla pełnej rodziny kwota wolna od podatku wynosi 60 tysięcy złotych (po 30 tysięcy złotych w przypadku każdego z rodziców).

Lewica chce, by samotny rodzic, rozliczający się z dzieckiem, mógł skorzystać z dwukrotności kwoty wolnej od podatku.

— My ze swojej strony złożyliśmy pozew do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka — zapewnia Zduńczyk.

Komisja Europejska zajmie się tą sprawą

Robert Biedroń, który przewodniczy komisji praw kobiet i równouprawnienia w Parlamencie Europejskim oznajmił, że komisja zajmie się tą kwestią.

— To na pewno nie pomoże, żeby Polska dostała środki unijne szybko — powiedział Biedroń. — Jeżeli polski rząd będzie dyskryminował kolejne grupy społeczne, jeżeli będzie traktował - po raz kolejny - kobiety jako kozły ofiarne swojej polityki, to te pieniądze znów będą opóźnione — dodał.


RB


Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka