Friedrich Merz Fot. PAP/EPA/OMER MESSINGER
Friedrich Merz Fot. PAP/EPA/OMER MESSINGER

„Gdyby Ukraina słuchała Niemiec, to ukraińscy mężczyźni byliby martwi, a kobiety zgwałcone

Redakcja Redakcja Na weekend Obserwuj temat Obserwuj notkę 67
Jest powiedzenie, że gdyby Ukraińcy posłuchali Niemiec, to dziś wszyscy ukraińscy mężczyźni by nie żyli, a ukraińskie kobiety byłyby zgwałcone. Stało się na szczęście inaczej, a w samych Niemczech nastąpiła wyraźna zmiana w polityce CDU i zmiana nastawienia opinii publicznej – mówi Salonowi 24 prof. Bogdan Musiał, polsko-niemiecki historyk, specjalista dziejów Polski, Niemiec i Rosji.

Czy Friedrich Merz, lider CDU, to nowa jakość na niemieckiej scenie politycznej?

Prof. Bogdan Musiał: Jeśli chodzi o CDU, czyli partię chrześcijańsko-demokratyczną, na pewno tak. Przypomnę, że Friedrich Merz bardzo zdecydowanie krytykował politykę Angeli Merkel, a była już szefowa CDU blokowała jego wybór jako jej następcy. W końcu stanął na czele partii i widzimy wyraźną zmianę polityki. Friedrich Merz prezentuje opcję wyraźnie proatlantycką, czyli ścisłego sojuszu Niemiec i państw Europy ze Stanami Zjednoczonymi. I nie są to puste słowa, widać wyraźnie jak bardzo ta polityka się różni także podczas wizyty Merza w Ukrainie.

Przeczytaj też:

Gowin łączy siły z PSL. I proponuje zniesienie obowiązkowych składek ZUS

Dlaczego doszło do zmiany w CDU, które było partią prorosyjską i to mocno, a nie było zmiany w lewicowej SPD?

CDU nie było nigdy tak wyraźnie prorosyjskie jak SPD, gdzie jednoznacznie proputinowska jest cała formacja. I teraz widzimy, jak mocno CDU jako opozycja naciska na rząd Scholza, by pomagał Ukrainie.

Czy w takim razie jest szansa, że jeszcze w tej kadencji Bundestagu dojdzie do wymiany koalicjanta – CDU zastąpi SPD i dogada się z Zielonymi i FDP?

Teoretycznie jest to oczywiście możliwe, mówiło się nawet, że powstanie koalicja „Jamajka”, od barw ugrupowań, które ją by miały tworzyć. Ale to teoria, w praktyce mało prawdopodobne jest, by Zieloni i FDP zerwali sojusz, wiąże ich umowa koalicyjna.

Tylko, że Zieloni są jednoznacznie antyputinowscy, krytyczni wobec Rosji. Dlaczego nie próbują doprowadzić do zmiany kanclerza?

Jak wspomniałem – poważnie traktują podpisaną umowę z SPD i FDP. Ponadto warto pamiętać o jednej rzeczy – Merz jest proatlantycki. A Zieloni proatlantyccy nie są. Owszem – ich nastawienie wobec Putina i Rosji jest bardzo krytyczne. Ale nie można mówić, że Zieloni są proamerykańscy. Tymczasem Friedrich Merz jest politykiem proatlantyckim. I taki kurs obrała jego partia. Zieloni są antyputinowscy, a znów Scholz i SPD pod wpływem CDU i opinii publicznej werbalnie proukraińscy i przeciwni wojnie. Ale w rzeczywistości wciąż nie wyzwolili się ze wspierania Putina. Jest powiedzenie, że gdyby Ukraińcy posłuchali rad Niemiec, to dziś wszyscy ukraińscy mężczyźni by nie żyli, a ukraińskie kobiety byłyby zgwałcone. Stało się inaczej, jest też wyraźna zmiana w polityce CDU i zmiana nastawienia opinii publicznej.

Joe Biden podczas wizyty w Polsce spotykał się z prezydentem Andrzejem Dudą i prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim. Nie brak było opinii, że dziś Amerykanie stawiają na tych polityków, kosztem Donalda Tuska. Czy CDU Merza przestanie stawiać na byłego premiera?

To nie jest powiedziane. Bo o ile prorosyjskość polityków postkomunistycznych wynikała z pewnej tradycji, tak te wszelkie resety podejmowane przez Tuska były realizowaniem polityki Niemiec. Donald Tusk jest politykiem proniemieckim, jeśli Merz uzna, że będzie mu przydatny, może być ważnym sojusznikiem CDU. Między Tuskiem i Trzaskowskim różnica jest niewielka. Pamiętamy słowa prezydenta Warszawy „po co lotnisko na Mazowszu, skoro jest w Berlinie”. Natomiast to, czy Niemcy postawią na Tuska będzie zależało od jego pozycji. Będą grać na niego pod warunkiem, że zobaczą, że Tusk ma realną szansę na ponowne przejęcie władzy.

Przeczytaj też:

25-lecie konstytucji; Kwaśniewski: wymaga ona ochrony i walki

Amerykański prawnik chce wyrzucić Polskę i Turcję z NATO. Rosati: Nie ma o tym mowy


Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo