Jedna z okładek "Newsweeka" pod kierownictwem Tomasza Lisa.
Jedna z okładek "Newsweeka" pod kierownictwem Tomasza Lisa.

Lis po dekadzie odchodzi z "Newsweeka". Komentarze na gorąco

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 37
Tomasz Lis zelektryzował opinię publiczną nagłą decyzją o zakończeniu współpracy z "Newsweekiem" w trybie natychmiastowym. Decyzja znanego publicysty wywołała sporo opinii.

Jeden z najbardziej znanych polskich dziennikarzy kierował przez 10 lat redakcją "Newsweeka". Niedawno Lis zmagał się z problemami zdrowotnymi, przeszedł groźny udar. Nie wiadomo, czy ta sytuacja sprawiła, że pożegnał się z czytelnikami tygodnika. 

Zobacz: Wielka zmiana na rynku mediów. Lis żegna się z "Newsweekiem"

Wrzawa po decyzji Lisa

- Szansa na nowe otwarcie i pokazanie, że na poważnie chcą być wpływowym, jakościowym i merytorycznym tygodnikiem opinii. Kurs odchodzącego naczelnego był coraz bardziej w radykalnie przeciwnym kierunku - ocenił Jakub Krupa, korespondent mediów z Wielkiej Brytanii. 

- Tak Lis pożegnał (?) się wczoraj z branżą medialną. Obraził nawet swoich. Frustracja, wściekłość, a na koniec upokorzenie. Nie zostawili mu nawet podcastu. "Natychmiastowe zakończenie współpracy" - dziwił się publicysta Wojciech Biedroń z "Sieci". 


- "Natychmiastowe zakończenie współpracy". Ciekawe, co się stało... - pytała zaintrygowana redaktor naczelna "PolskaPress" Dorota Kania. 

Ostry komentarz postanowił opublikować poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski. - Newsweek żegna Tomasza Lisa. Wcześniej właściciel Newsweeka Ringier AG pożegnał Gerharda Schrödera. Nie mam wątpliwości, że Tomasz Lis bardzo szybko się odnajdzie - może w Russia Today albo Sputniku, a na pewno w Platformie Obywatelskiej Donalda Tuska - zaznaczył. 


- Wielka szkoda. Powodzenia! - życzył Lisowi poseł PO Rafał Grupiński. 

 

Lis ruga "wolne media" 

- Nie znany jest na razie powód odejścia Tomasza Lisa z "Newsweeka", miejmy jednak nadzieję, że czasowa koincydencja z jego ostatnim tekstem o wolnych i niewolnych mediach, to tylko przypadek. Tak czy i naszej, to dla niezależnej prasy nie jest dobra wiadomość - zareagowała publicystka Marta Szostkiewicz. 

Chodzi o ostatni tekst w "Newsweeku", w którym Lis krytykuje "wolne media" - czyli te, które krytykują rządzących, za to, że są zbyt łaskawe dla PiS. Były redaktor naczelny tygodnika wskazał m.in. na Krzysztofa Skórzyńskiego w TVN i Roberta Mazurka w RMF FM jako przykłady złamania standardów i utrzymywania relacji z politykami obozu władzy. 

- Niezmiennie wierzę, że PiS może przegrać wybory i stracić władzę, ale z przykrością stwierdzam, że jeśli tak się stanie, to raczej mimo mediów niż dzięki mediom. Najbliższe wybory da się wygrać, ale na tak zwane wolne media niech demokraci nie liczą. Muszą dać radę sami - podsumował Lis w "Newsweeku".  

Czytaj: 


GW


Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura