Były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder został nominowany do rady nadzorczej Gazpromu. Polityk odrzucił jednak propozycję, o czym poinformował za pośrednictwem portalu LinkedIn. (Fot: Wikipedia/Olaf Kosinsky)
Były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder został nominowany do rady nadzorczej Gazpromu. Polityk odrzucił jednak propozycję, o czym poinformował za pośrednictwem portalu LinkedIn. (Fot: Wikipedia/Olaf Kosinsky)

Schroeder dostał intratną propozycję od Gazpromu. Były kanclerz podjął decyzję

Redakcja Redakcja Niemcy Obserwuj temat Obserwuj notkę 5
We wtorek kanclerz RFN Gerhard Schroeder, odpowiadając niemieckim mediom, poinformował za pośrednictwem serwisu LinkedIn, że nie przyjął zaproponowanego mu stanowiska w radzie nadzorczej rosyjskiej firmy energetycznej Gazprom.

Schroeder nominowany do rady nadzorczej Gazpromu

W ubiegłym tygodniu Schroeder zrezygnował ze stanowiska w radzie nadzorczej Rosnieftu, jednak nadal pozostaje on czołowym lobbystą spółek Nord Stream i Nord Stream 2, będących zależnymi od Gazpromu. We wtorek koncern koncern oficjalnie nominował go do rady nadzorczej.

Niemieckie media informowały wówczas, że to, czy przyjmie on propozycje jest sprawą otwartą. Sam polityk jednak zdementował ten fakt i oznajmił, że odrzucił propozycję.

Były kanclerz odrzucił propozycję

— Z nominacji do rady nadzorczej Gazpromu zrezygnowałem już dawno. Zgłosiłem to również firmie. Dlatego jestem zaskoczony różnymi doniesieniami, które się dzisiaj na ten temat pojawiły — napisał Gerhard Schroeder we wtorek na LinkedIn.

W minionym tygodniu Schroeder zrezygnował również ze stanowiska w radzie nadzorczej rosyjskiego koncernu energetycznego Rosnieft.

78-letni były kanclerz RFN jest zgodnie oskarżany przez polityków praktycznie wszystkich niemieckich partii o zajmowanie wysoko płatnych stanowisk w rosyjskich spółkach państwowych podczas, gdy Unia Europejska nakłada kolejne sankcje na rosyjską gospodarkę, aby w ten sposób pomóc Ukrainie.

Z tego powodu Schroeder stracił także przywileje, jakie przysługują byłym kanclerzom Niemiec, m. in. opłacane przez rząd reprezentacyjne biuro oraz personel. PE rozważa umieszczenie polityka na liście oligarchów objętych sankcjami.


RB


Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka