Obok małpiej jest też ospa kocia, a nawet mysia Fot. Pixabay
Obok małpiej jest też ospa kocia, a nawet mysia Fot. Pixabay

Prof. Gut o małpiej ospie: Zawsze trzeba się bać. To nie jedyna taka choroba

Redakcja Redakcja Zdrowie Obserwuj temat Obserwuj notkę 15
Należy być ostrożnym. Natomiast choroby odzwierzęce się zdarzają. Oprócz małpiej ospy jest także ospa kocia, którą możemy się zarazić od domowych pupili. Czy ospa mysia. Zakażenia tymi chorobami wśród ludzi choć sporadycznie, to jednak się zdarzają – mówi Salonowi 24 prof. Włodzimierz Gut, wirusolog, Polski Instytut Higieny.

Media informują o małpiej ospie. Czy należy się bać?

Prof. Włodzimierz Gut: Zawsze należy się bać. I być mądrym, by uniknąć zakażenia.

Przeczytaj też:

Premier w Davos o dostawach niemieckiej broni. "Bez niej Rosjanie doprowadzą do tragedii"

A czym jest małpia ospa?

To normalny afrykański wirus odzwierzęcy. Na pewno nie jest to ospa wietrzna, jak to niektórzy próbowali mylnie przedstawiać. To zupełnie inna choroba. Przenoszona od zwierząt i nazwa jest nieco myląca, to nie małpy są głównym rezerwuarem choroby. Najczęściej są to drobne afrykańskie zwierzątka.

Mówi Pan, że choroba nie jest związana z ospą wietrzną. Ale były doniesienia, że miałyby być uruchamiane szczepionki przeciwko ospie prawdziwej. Czy faktycznie małpia ospa jest to podobna choroba do jednej z najcięższych, pokonanych już chorobów w dziejach ludzkości?

Nie, chorobę można raczej określić jako dalekiego kuzyna nieistniejącej choroby. Tak naprawdę to zupełnie inna choroba.

Czy w takim razie spodziewać się możemy takich środków ostrożności jak przy COVID-19?

Przede wszystkim zarazić można się oczywiście przez bezpośredni kontakt z chorym, ale jest tu pewne ułatwienie – zakaźność w tym wypadku występuje po pojawianiu się objawów. A więc stosunkowo łatwo ją wyeliminować poprzez izolowanie osób już chorych. Gorzej jest w przypadku kontaktów seksualnych – tam na razie nie wiadomo, czy czasem do zakażenia nie dochodzi na kilka dni przed wystąpieniem objawów. I zakażenie drogą płciową występowało u homoseksualnych mężczyzn, ale nie można tego upraszczać. Są osoby biseksualne, także może się ta choroba przenosić dalej na osoby heteroseksualne. Należy być ostrożnym. Natomiast choroby odzwierzęce się zdarzają. Oprócz małpiej ospy jest także ospa kocia, którą możemy się zarazić od domowych pupili. Czy ospa mysia. Zakażenia tymi chorobami wśród ludzi choć sporadycznie, to jednak się zdarzają.

Jeśli chodzi o choroby odzwierzęce, ostatnio szerzy się na Mazowszu wścieklizna. To choroba prawie zawsze po wystąpieniu objawów śmiertelna, a jednak nie ma takiego szumu jak przy małpiej ospie?

Tu ułatwieniem jest to, że wściekłe zwierzę zachowuje się charakterystycznie, bo się nie boi. Znana jest historia sarenki, która przyszła do dzieci na koloniach, trzeba było podać surowicę 130 osobom. Ale tu właśnie mamy do czynienia ze szczepionką nie profilaktyczną, a działającą jako lekarstwo. Podana po kontakcie z podejrzanym zwierzęciem, by uniknąć zachorowania. Ale by nie zarazić się wścieklizną wystarczy ostrożność. Trzeba pilnować domowych zwierząt, szczepić je. I pilnować ludzi, by nie mieli kontaktów z potencjalnie chorymi zwierzętami.

Przeczytaj też:

Powszechny dostęp do broni receptą na rosyjskie zagrożenie? „Obrona to także obywatele”

Powszechny dostęp do broni? Politycy chcą liberalizować prawo

Duda w Kijowie: Granica polsko-ukraińska ma łączyć, a nie dzielić

Stołeczny radny chce usunięcia słowa "Lenin" z Pałacu Kultury i Nauki


Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości