Mężczyzna, który podłożył ładunek na chodniku przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie usłyszał zarzuty. Grozi mu do 8 lat więzienia. (fot. Twitter/Samuel Pereira)
Mężczyzna, który podłożył ładunek na chodniku przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie usłyszał zarzuty. Grozi mu do 8 lat więzienia. (fot. Twitter/Samuel Pereira)

Mężczyzna, który podłożył materiały wybuchowe na Krakowskim Przedmieściu usłyszał zarzuty

Redakcja Redakcja Przestępczość Obserwuj temat Obserwuj notkę 8
Według informacji dziennikarzy, Łukasz K., który w poniedziałek położył pocisk artyleryjski w trakcie zgromadzenia na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie usłyszał zarzuty. Mężczyźnie grozi do 8 lat pozbawienia wolności.

Łukasz K. z zarzutami

— Prokurator przedstawił zatrzymanemu zarzuty dotyczące sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób oraz mienia w znacznych rozmiarach mającego postać eksplozji materiałów wybuchowych — poinformował dział prasowy prokuratury krajowej.

— Prokurator zakwalifikował działanie podejrzanego jako czyn o charakterze terrorystycznym, ponieważ Łukasz K. działał w celu poważnego zastraszenia wielu osób. Kolejne zarzuty dotyczą posiadania bez wymaganego zezwolenia pocisku artyleryjskiego kal. 80 mm — poinformowała Prokuratura Krajowa. Łukasz K. podczas przesłuchania przyznał się do zarzucanego czynu i złożył wyjaśnienia.

Tymczasowe aresztowanie

Prokuratura podkreśliła, że z uwagi na konieczność zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania, do sądu skierowany zostanie wniosek o zastosowanie wobec Łukasza K. środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Mężczyźnie za zarzucane mu czyny grozi do 8 lat pozbawienia wolności.

Pocisk artyleryjski wśród tłumu

Do opisywanego zdarzenia doszło w poniedziałek po godzinie 19, w trakcie marszu Pamięci Ofiar Ludobójstwa na Wołyniu. Nieopodal budynku przy Krakowskim przedmieściu 64 Łukasz K. położył wśród tłumu pocisk. W internecie pojawił się film z tego zajścia.


— Czy on chce tutaj detonować coś? — zastanawiali się uczestnicy zgromadzenia Po chwili słychać było krzyki: "proszę wyprowadzić tego pana", "policja", "odsuńcie się od tego".

Na czas pracy pirotechników policja ewakuowała z Krakowskiego Przedmieścia uczestników liczącego 350 osób zgromadzenia i osoby przebywające w promieniu 200 metrów.


RB

Czytaj dalej:

Putin zlecił to badanie w tajemnicy. Wyciekły dane o Rosjanach

Jacynie-Witt została już tylko elita. Radna zawieszona w prawach członka PiS

Kaczyński odpowiadał sympatykom PiS w Grójcu. Jedno pytanie wprawiło ludzi w osłupienie


Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo