Według informacji "Rzeczpospolitej", inspektorzy PIP nie potwierdzili doniesień o mobbingu w "Newsweeku". (fot. PAP)
Według informacji "Rzeczpospolitej", inspektorzy PIP nie potwierdzili doniesień o mobbingu w "Newsweeku". (fot. PAP)

Państwowa Inspekcja Pracy w "Newsweeku". Nowe informacje

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 142
"Rzeczpospolita" dotarła do e-maila, którego otrzymali pracownicy Ringier Axel Springer Polska. Dotyczy on kontroli Państwowej Inspekcji Pracy. — Kontrola potwierdziła prawidłowe działanie procesów i procedur obowiązujących w firmie — poinformowano w wiadomości.

Zwolnienie Lisa

24 maja Tomasz Lis zakończył współpracę z Ringier Axel Springer Polska, tym samym przestał on pełnić funkcję redaktora naczelnego "Newsweeka".

— Jest czas powitań i czas pożegnań. Serdecznie dziękuję moim koleżankom i kolegom z "Newsweeka" za dziesięcioletnią wspólną pracę, fascynującą przygodę w niezwykłych czasach — napisał tego dnia Lis na Twitterze.

Jak zauważa "Rzeczpospolita", przyczyn tej decyzji nie podano, co zrodziło sporo spekulacji mówiących o tym, że powodem zwolnienia Lisa miał być mobbing. Dziennik ustalił, że zarzuty te nie zostały jednak potwierdzone przez Państwową Inspekcję Pracy.

Mobbing w "Newsweeku"?

Dziennik dotarł do wiadomości e-mail, którą otrzymali pracownicy Ringier Axel Springer Polska, w której poinformowano, że „w wyniku kontroli sformułowano trzy zalecenia, które pozwolą na dalsze usprawnienie korzystania z dostępnego systemu” w zakresie procedur antymobbingowych.

Wiadomość, do której dotarła "Rzeczpospolita" zawiera też kluczową informację: „kontrola potwierdziła prawidłowe działanie procesów i procedur obowiązujących w firmie”.

Jak podaje "Rz", z informacji dziennika wynika, że inspektorzy z PIP badali zarówno działanie procedur, jak i potencjalny mobbing, którego miał dopuszczać się Lis, a służyć miała temu anonimowa ankieta.

Lis: Wybaczam, ale nie wiem czy zapomnę

Do artykułu odniósł się Tomasz Lis. Na Twitterze napisał: "Na wiele tygodni zamieniono moje życie i życie moich najbliższych w koszmar. Nie oszczędzono mi żadnego epitetu. Niczego. Nie oczekuję przeprosin ani nawet refleksji. Jako chrześcijanin mam tylko jedno wyjście- wybaczam. Ale nie wiem czy kiedykolwiek będę umiał zapomnieć".


RB

Czytaj dalej:

Ile będzie kosztował cukier i chleb? Minister rolnictwa odpowiada

Córka aktorki, która wystąpiła w polskim serialu wytoczyła walkę ukraińskim piosenkom

Pelosi na Tajwanie. Chińska armia ogłasza niepokojące informacje

Problemy krajów Trójmorza. Nadchodzi kryzys motoryzacyjny

Nancy Pelosi na Tajwanie. "Trwa gra o wiarygodność amerykańską w Azji"

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura