edług Wód Polskich za skażeniem Odry stać mogą nielegalnie spuszczone zanieczyszczenia pochodzące z fabryk i zakładów przemysłowych. (fot. PAP)
edług Wód Polskich za skażeniem Odry stać mogą nielegalnie spuszczone zanieczyszczenia pochodzące z fabryk i zakładów przemysłowych. (fot. PAP)

Skażenie Odry. Fabryki i zakłady przemysłowe odpowiedzialne za zanieczyszczenia?

Redakcja Redakcja Ekologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 38
Wody Polskie są zdania, że do skażenia Odry mogło dojść w wyniku nielegalnego spuszczenia do rzeki zanieczyszczeń z zakładów przemysłowych. Urzędnicy kontrolują firmy, które mogły w ten sposób pozbyć się ścieków. Podkreślono również, że skażenie Odry nie ma związku ze śnięciem ryb w kanałach Gliwickim i Kędzierzyńskim.

Zakłady przemysłowe skaziły Odrę?

Według nieoficjalnych informacji, za skażenie Odry mogą odpowiadać zakłady przemysłowe. W wyniku zatrucia wody doszło do masowego pomoru ryb, bobrów, innych zwierząt wodnych oraz ptaków.

Onet poinformował, że służby ochrony środowiska przeprowadzają kontrole w fabrykach i zakładach, które według Wód Polskich mogą zrzucać nieczystości do rzeki.

— Sprawdzamy też, czy ktoś nie wypuścił ścieków nielegalnie — przekazał dziennikarzom jeden z urzędników.

— Na tę chwilę nasze badania nie potwierdzają, że w rzece Odrze jest jakaś toksyczna substancja. Natomiast trwają badania wcześniejszych próbek — poinformował Maciej Karczyński, rzecznik Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska.

O aktualnych wynikach badań poinformowano wojewodów, inspektoraty weterynaryjne oraz sanepid w pięciu województwach.

— Współpracujemy z Wodami Polskimi nad ustaleniem miejsc ewentualnego zrzutu i przyczyny śnięcia ryb — powiedział Karczyński.

Gdzie szukać zanieczyszczenia?

Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Zielonej Górze poinformował w środę, że w lipcu miało miejsce znaczne śnięcie ryb w górnym biegu Odry, poza terenem województwa lubuskiego. Od tamtej pory martwe ryby pojawiają się na kolejnych odcinkach rzeki.

Z kolei w czwartek wrocławski WIOŚ podał, że żadna z próbek pobranych z Odry w województwie dolnośląskim po 1 sierpnia nie zawiera mezytylenu – substancji chemicznej, która prawdopodobnie odpowiedzialna jest za zatrucie rzeki.

— We wszystkich badanych próbkach zaczynając od dnia 28 lipca mikroskopowa analiza biologiczna wykazała występowanie typowych organizmów dla rzeki Odry — poinformował Inspektorat.

Eksperci WIOŚ są zdania, że zanieczyszczenie wody oraz martwe ryby w Odrze występowały od jazu Lipki. Wskazuje to na to, że zanieczyszczenia należy szukać na wcześniejszych odcinkach Odry, tj. przed granicą województwa dolnośląskiego.

Również w czwartek gliwickie Wody Polskie zaprzeczyły, że masowy pomór ryb w Odrze związany jest z "punktowym wystąpieniem śniętych ryb w Kanale Kędzierzyńskim i Kanale Gliwickim w lipcu, a tym bardziej z sytuacją w Kanale Gliwickim z marca". 


RB

Zobacz:

Terlikowski: Kościół czeka bolesny upadek jak alkoholika. Czeka go długa odbudowa

Najnowsze zdjęcia satelitarne z Krymu. Widać na nich efekty eksplozji

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości