Wołczańsk w obwodzie charkowskim. To jedna z miejscowości, wyzwolonych przez Ukraińców.
Wołczańsk w obwodzie charkowskim. To jedna z miejscowości, wyzwolonych przez Ukraińców.

Ukraińcy odnieśli spore sukcesy w ciągu doby. Zełenski potwierdza: Rosjanie panikują

Redakcja Redakcja Ukraina Obserwuj temat Obserwuj notkę 10
Ponad 20 miejscowości w okupowanym Donbasie wyzwolili ukraińscy żołnierze w ciągu ostatniej doby. To ogromny sukces przeprowadzanej kontrofensywy. Prezydent Wołodymyr Zełenski chwali swoją armię. W najnowszym wystąpieniu podkreślił, że wojsko wroga ucieka w panice z zajętych obwodów.

"Trwa wyzwalanie z rąk rosyjskich najeźdźców miejscowości w obwodach charkowskim i donieckim" - zakomunikował w poniedziałek ukraiński Sztab Generalny. W ciągu ostatnich 24 godzin obrońcom Ukrainy udało się wyswobodzić ponad 20 miejscowości. Na odbitych terenach przywraca się całkowitą kontrolę nad administracją. 

Zobacz: Nawet Kadyrow jest zszokowany ukraińską kontrofensywą. Apeluje do rosyjskiego MON

Wrześniowa kontrofensywa nabiera tempa

Co robią Rosjanie? Ukraiński Sztab Generalny przyznaje, że Rosjanie "pospiesznie opuszczają" swoje pozycje lub udają się w głąb Rosji. Byłoby to potwierdzenie doniesień z Donbasu - na wielu filmikach, opublikowanych w ostatnich dniach w mediach społecznościowych, mogliśmy dostrzec kolumny samochodów stojących w korkach na drogach wyjazdowych z okupowanego państwa. Uciekali nie tylko separatyści, ale i rosyjska ludność na wschodzie Ukrainy. 

Strona rosyjska nie komentuje ewidentnych porażek na froncie od początku września. Sugeruje jedynie, że doszło do przegrupowania wojsk, a więc celowego manewru taktycznego. Złości nie ukrywa natomiast przywódca Czeczenów Ramzan Kadyrow, który wprost oświadczył, że nie rozumie strategii rosyjskiego MON i zamierza porozmawiać z dowódcami oraz liderami politycznymi w celu uzyskania wyjaśnień na temat miast i wsi odbijanych przez Kijów. 

Rosyjski żołnierz chce się poddać. Obawia się o własne... genitalia [NAGRANIE]

Charków odcięty od prądu 

Moskwa odpowiada, ale w swoim stylu - przy użyciu rakiet. W niedzielę okupant ostrzelał infrastrukturę krytyczną, przez co odcięli prąd w Charkowie, ale też w części obwodów zaporoskiego,  dniepropietrowskiego i sumskiego. 

- Terroryści z Federacji Rosyjskiej pozostają terrorystami i atakują infrastrukturę krytyczną. Brak tam obiektów wojskowych, celem jest pozbawienie ludzi światła i ciepła - komentował Wołodymyr Zełenski.

- Rosjanie dokonali kolejnego aktu terroru, przeprowadzając atak rakietowy na elektrociepłownię w Charkowie, bardzo ważny obiekt infrastruktury tego miasta. W rezultacie ataku kilka obwodów Ukrainy zostało częściowo pozbawionych prądu - zaznaczył ukraiński sztab generalny. 

Łącznie z niedzieli na poniedziałek Rosjanie wystrzelili 12 rakiet znad Morza Czarnego w kierunku Ukrainy. Aż 9 z nich przechwyciła ukraińska technologia. Okupant posłużyłby się pociskami manewrującymi Kalibr oraz Kh-101, odpalonych z samolotów w okolicach Morza Kaspijskiego. 

Macron rozmawiał z Putinem i przedstawił żądania. Kluczowa Zaporoska Elektrownia

"Wróg w panice"

Przywódca Ukrainy w nocnym wystąpieniu podziękował żołnierzom, których docenia cały świat zachodni. - Dzisiaj wasze działania na północy, południu i wschodzie Ukrainy są widziane i podziwiane przez wszystkich. Świat jest wami zachwycony, wróg panikuje. Ukraina jest z was dumna, wierzy w Was, modli się za Was, czeka na Was - przekazał Zełenski. 

- Droga do zwycięstwa jest trudna, powiedział prezydent, ale jesteśmy pewni: Wy to zrobicie, dojdziecie do naszej granicy, na wszystkie jej odcinki. Zobaczycie nasze rubieże i plecy wroga, pogrążonego w panice. Zobaczycie szczęśliwe oczy rodaków i pięty okupantów - podsumował prezydent Ukrainy. 

GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka