Politycy podczas nabożeństwa w Opactwie Westminsterskim, fot. Screenshot/Twitter
Politycy podczas nabożeństwa w Opactwie Westminsterskim, fot. Screenshot/Twitter

Pogrzeb królowej Elżbiety II - prezydent Polski siedział przed prezydentem USA

Redakcja Redakcja Wielka Brytania Obserwuj temat Obserwuj notkę 89
Utrwalany przez opozycję mit o "izolowaniu Polski na arenie międzynarodowej" za rządów Prawa i Sprawiedliwości po raz kolejny nie znalazł potwierdzenia. Podczas pogrzebu królowej Elżbiety II prezydent Andrzej Duda siedział przed prezydentem USA Joe Bidenem.

Nabożeństwo żałobne w Opactwie Westminsterskim

Rozkład miejsc w Opactwie Westminsterskim podczas nabożeństwa żałobnego był ściśle ustalony dużo wcześniej. W poniedziałek rano pojawiły się pierwsze szczegóły dotyczące planu siedzeń na historycznym nabożeństwie o 11.00 rano.

Pierwsze rzędy zajęła rodzina królewska: Król Karol III i Królowa Konsorta Camilla zasiedli w ozdobnych fotelach Canada Club, tuż obok Anny, księżniczki królewskiej, i wiceadmirała Sir Timothy'ego Laurence'a.

Obok nich w pierwszym rzędzie południowej latarni siedziało dwoje pozostałych dzieci królowej, książę Andrzej, książę Yorku, oraz książę Edward, hrabia i hrabina Wessex.

Po drugiej stronie przejścia zasiedli William, książę Walii, Catherine, księżniczka Walii, książę George i księżniczka Charlotte, a także Peter Phillips oraz Zara i Mike Tindall.

Harry i Meghan, książę i księżna Sussex, siedzieli bezpośrednio za królem, a Meghan obok księżniczki Beatrice.

Oglądaj: Pogrzeb królowej Elżbiety II. Wielka Brytania sercem przy trumnie swojej władczyni [TRANSMISJA]

Joe Biden siedział za Andrzejem Dudą

Głowy państw, premierzy i prezydenci, członkowie europejskich rodzin królewskich i kluczowe postaci życia publicznego również znaleźli się wśród 2 tys. żałobników zgromadzonych w opactwie na nabożeństwie.

Jak poinformowano, prezydent USA Joe Biden będzie miał miejsce 14 rzędów z tyłu w południowym transepcie za polskim przywódcą Andrzejem Dudą i przed czeskim premierem Petrem Fialą. Pierwsza dama Jill Biden miała za sąsiada Ignazio Cassisa, prezydenta Szwajcarii. Bezpośrednio po drugiej stronie nawy od miejsca Bidena krzesło przeznaczono dla Republiki Korei Południowej.


Czym światowi przywódcy przyjechali na pogrzeb

Podczas gdy Biden przyjechał na pogrzeb swoim opancerzonym samochodem o pseudonimie Bestia, większość innych przywódców zostało przywiezionych na pogrzeb przez królewską firmę transportową Westway, która obsługuje "pierwsze i jedyne" brytyjskie autokary zeroemisyjne.

Niektórzy ważni światowi przywódcy, w tym Biden i Emmanuel Macron, prezydent Francji, mieli być zwolnieni z konieczności wsiadania do autobusu ze względów bezpieczeństwa.

Frank Walter-Steinmeir, prezydent Niemiec, przyjechał więc czarnym BMW, podczas gdy Anthony Albanese, premier Australii, podjechał pod kordon w Jaguarze.  Później Sergio Mattarella, prezydent Włoch, podjechał do celu swoim Maserati.

ja

Czytaj także:

Tusk szefem Komisji Europejskiej? Zaskakujące doniesienia

Niemieckie MSZ o dostawie czołgów na Ukrainę. "Musimy zachować zimną krew"

Kara za "Sylwestra Marzeń" dla TVP. Polsat też ma zapłacić, a powód jest jeden


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka