Łużańsk, Ukraina - rosyjskie pseudoreferendum. Fot. PAP/EPA/STRINGER
Łużańsk, Ukraina - rosyjskie pseudoreferendum. Fot. PAP/EPA/STRINGER

Rosyjskie pseudoreferendum na Ukrainie. Niemiec „obserwatorem wyborów”

Redakcja Redakcja Niemcy Obserwuj temat Obserwuj notkę 8
Szef północnoheskiego przedsiębiorstwa energetycznego Energie Waldeck-Frankenberg, Stefan Schaller, bierze udział w zorganizowanym przez Rosję pseudoreferendum w okupowanej części obwodu zaporoskiego Ukrainy; ma tam pełnić rolę "obserwatora wyborów" na zaproszenie Rosji - pisze w sobotę portal dziennika "Bild".

Niemiec "obserwatorem wyborów" na rosyjskie zaproszenie

Szef północnoheskiego przedsiębiorstwa energetycznego Energie Waldeck-Frankenberg, Stefan Schaller, bierze udział w zorganizowanym przez Rosję pseudoreferendum w okupowanej części obwodu zaporoskiego Ukrainy; ma tam pełnić rolę "obserwatora wyborów" na zaproszenie Rosji - pisze w sobotę portal dziennika "Bild".

Polecamy:

Czarny scenariusz dla całej Europy. Norweskie służby są poważnie zaniepokojone

Gazu nie zabraknie? B. wicepremier: Gdyby doszło do awarii, są zabezpieczenia

W wypowiedzi dla portalu HNA Schaller podkreślił, że "chciał uzyskać obraz sytuacji na miejscu". To jest "czysto prywatne, wziąłem na to urlop" - zapewnił.

Schaller dla rosyjskiej agencji TASS

Rosyjskiej agencji TASS Schaller miał powiedzieć, że wszystko jest bardzo dobrze zorganizowane i wśród ludności panuje entuzjazm w związku z głosowaniem. Rosyjskie państwowe agencje informacyjne rozpowszechniają również zdjęcia i filmy "niemieckiego obserwatora wyborów" - pisze "Bild".

Schaller występował już jako "obserwator wyborów" w Rosji w 2021 roku. W tym czasie towarzyszył wyborom do Dumy Państwowej (niższej izby parlamentu Rosji) w rosyjskiej republice Komi.

Wycieczka Schallera "na zlecenie Kremla"

W mieście w północnej Hesji wycieczki Schallera "na zlecenie Kremla" nie są dobrze odbierane. Starosta powiatu Waldeck-Frankenberg i przewodniczący rady nadzorczej dostawcy energii, Juergen van der Horst, powiedział stacji Hessischer Rundfunk: "Byłem zszokowany". Jak podkreślił, wiedział, że Schaller jest na urlopie i podróżuje, ale nie był świadomy, że łączy on ten pobyt z obowiązkami obserwatora wyborów.

W poniedziałek organy kierownicze firmy Energie Waldeck-Frankenberg mają podjąć ostateczną decyzję w sprawie przyszłości Schallera w spółce - informuje portal t-online.

KW

Czytaj dalej:

Premier Morawiecki przekazał bardzo ważną wiadomość. Polskie rodziny odetchną

Putin zrobił to. W Rosji wkrótce zapełnią się łagry?

Morawiecki stawia twarde żądanie spółkom Skarbu Państwa. Powstaje Tarcza Solidarnościowa

Prezes PiS o reparacjach. Ostro o polityce Niemiec: Nieuczciwa i przewrotna

Kaczyński: Pewni ludzie przemalowują się na polskich patriotów

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka