Jacek Żakowski mówi, kiedy Tomasz Lis wróci do radia TOK FM. Źródło: commons.wikimedia.org, YouTube/Newsweek Polska
Jacek Żakowski mówi, kiedy Tomasz Lis wróci do radia TOK FM. Źródło: commons.wikimedia.org, YouTube/Newsweek Polska

Tomasz Lis wróci do TOK FM. Żakowski: Czas zawieszenia dobiega końca

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 29
Współpracownicy Tomasza Lisa z "Newsweeka" oskarżyli byłego redaktora naczelnego o mobbing. Z tego też powodu dziennikarz zniknął z porannych audycji TOK FM. – Czas zawieszenia Tomasza Lisa w programie dobiega końca – poinformował w piątek Jacek Żakowski. Przypomnijmy, że ws. Tomasza Lisa prokuratura wciąż prowadzi śledztwo.

Tomasz Lis oskarżony o mobbing 

Pod koniec września Wirtualna Polska opublikowała tekst, z którego wynika, że Tomasz Lis, były redaktor naczelny "Newsweeka", stosował mobbing i inne negatywne zachowania wobec swoich pracowników.

"Kategorycznie zaprzeczam. Żadne wyszydzanie wyglądu czy ubioru nie miało miejsca, bo - poza wszystkim - są to kwestie, które zupełnie mnie nie interesują. Równie kategorycznie zaprzeczam, by dochodziło do gnębienia, prześladowania czy zastraszania kogokolwiek. Nie jest prawdą, że "część pracowników informowała mnie, że była mobbingowana" – tłumaczył wówczas Lis, za pośrednictwem prawnika. 

W wyniku ujawnionych informacji przez portal WP, Tomasz Lis został usunięty z piątkowych porannych audycji Jacka Żakowskiego w TOK FM. Teraz okazuje się, że były redaktor naczelny "Newsweeka" może wrócić na antenę radia szybciej niż się wydawało. 

Żakowski: czas zawieszenia Tomasza Lisa w programie dobiega końca 

W piątek prowadzący audycję Jacek Żakowski stwierdził, że ostatni wywiad Lisa dla "Krytyki Politycznej” zamyka całą sprawę. Lis podkreślał w nim, że nie został z "Newsweeka” wyrzucony, tylko "rozstał się za porozumieniem stron”.

– Zachęcam do lektury tego wywiadu, zwłaszcza tych, którzy przez lata słuchali Tomasza Lisa – powiedział Żakowski. – A teraz krótka puenta: w ocenie Wiesława Władyki i mojej rozmowa Tomasza Lisa z Agnieszką Wiśniewską stanowi to wyjaśnienie, które było potrzebne, by Tomasz Lis mógł wrócić do naszego poranka. Czas zawieszenia Tomasza Lisa w programie dobiega więc końca – dodał. 

W sprawie Lisa wciąż trwa śledztwo prokuratury 

Przypomnijmy, że ws. Tomasza Lisa podejrzanego o mobbing w "Newsweeku" prokuratura wciąż prowadzi śledztwo. Po publikacji wywiadu z Lisem w "Krytyce Politycznej", rzeczniczka prokuratury na łamach Wirtualnej Polski przypomniała o prowadzonej sprawie, co wytknął Jacek Żakowski. 

– W dalszym ciągu, jak sam przyznaje Tomasz Lis, można kwestionować jego kompetencje jako szefa, ale nie ma powodu skazywać go na śmierć cywilną. Zwłaszcza że nie potwierdziły się żadne zarzuty poważniejsze niż kontrowersyjne żarty. Kilkadziesiąt godzin po ukazaniu się rozmowy Agnieszki Wiśniewskiej, rzeczniczka prokuratury powiedziała w Wirtualnej Polsce – to też znamienne – iż toczy się śledztwo dotyczące kierowania "Newsweekiem" przez Tomasza Lisa” – przypomniał Żakowski. 

– Sądzę, że działania prokuratury sugerują, że zarzuty wobec Tomasza Lisa mogą mieć podtekst polityczny. Postanowiliśmy więc, że zanim Tomasz Lis wróci do naszych piątkowych poranków, odczekamy jeszcze dwa tygodnie, by ci, którzy znają publicznie nieujawnione fakty w tej sprawie, mogli je ogłosić. Tak jak wcześniej apelowało Towarzystwo Dziennikarskie – dodał. 

Przypomnijmy, że Tomasz Lis przez prawie 20 lat był stałym komentatorem, razem z Władysławem Władyką i zmarłym niedawno Tomaszem Wołkiem, w piątkowej porannej audycji Jacka Żakowskiego w TOK FM.

MP

Czytaj dalej: 


Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura