Poseł Paweł Zalewski był gościem Salonu24. Źródło: Salon24
Poseł Paweł Zalewski był gościem Salonu24. Źródło: Salon24

Poseł opozycji: Cel Polski jest bardzo egoistyczny, ale tu chodzi o bezpieczeństwo

Redakcja Redakcja Jastrzębowski wyciska Obserwuj temat Obserwuj notkę 34
Jeżeli władze polskie potwierdzą, że to rakieta wystrzelona przez Ukrainę uderzyła w Przewodowie, to odpowiedzialność za uderzenie i za ofiary ponosi Rosja – mówi Paweł Zalewski, poseł Polska 2050 oraz były członek Platformy Obywatelskiej.

Poseł Polska 2050 Paweł Zalewski był gościem Sławomira Jastrzębowskiego w programie "Jastrzębowski wyciska". Zalewski przed dołączeniem do partii Szymona Hołowni w 2019 roku startował w wyborach do Sejmu kandydując z ramienia Koalicji Obywatelskiej.

Swoją polityczną karierę Paweł Zalewski zaczynał w 2004 roku, gdzie kandydował z pierwszego miejsca listy PiS w okręgu łódzkim do Parlamentu Europejskiego. W 2009 roku został kandydatem Platformy Obywatelskiej również w wyborach do PE. 

Zalewski: odpowiedzialność ponosi Rosja 

Sławomir Jastrzębowski rozmawiał ze swoim gościem o wczorajszych wydarzeniach w Przewodowie. Poseł Zalewski skomentował najnowsze doniesienia mówiące o tym, że najprawdopodobniej na Polskę spadła rakieta z ukraińskiego systemu obronnego. 

– Jeżeli władze polskie potwierdzą, że to rakieta wystrzelona przez Ukrainę uderzyła w Przewodowie, to odpowiedzialność za wojnę i za ofiary ponosi Rosja – stwierdził Zalewski. 

– Uważam, że trzeba to powiedzieć. Wojna jest wywołana przez Rosję, a Ukraina się broni. W naszym interesie jest to, żeby Ukraińcy wygrali, z kolei Rosjanie wyszli z niej osłabieni. Powód jest bardzo egoistyczny, ale chodzi o to, aby Polska nie została zaatakowana – dodał.

"Opozycja chciała współpracować z rządem" 

Paweł Zalewski opowiedział również o wczorajszych wydarzeniach w Sejmie, które działy się za zamkniętymi drzwiami. – Opozycyjni politycy chcieli współpracować z rządem w związku z wydarzeniami w Przewodowie. Jednak ze strony rządzących brakowało jakichkolwiek informacji, a nie da się wspólnie działać, kiedy my (opozycja – red.) nic nie wiemy – stwierdził poseł Polska 2050. 

– Do mnie wczoraj dzwonili ludzie i pytali się, czy Polska jest na skraju III wojny światowej. Wtedy ja mówiłem nie, mimo iż nie wiedziałem, kto tego ataku dokonał. Żaden element, który mógłby wskazywać na wrogie zamiary wobec Polski nie zaistniał – powiedział Zalewski. 

– Nie było żadnej mobilizacji, zwiększenia armii w obwodzie kaliningradzkim, na Białorusi. Nie podjęto żadnych działań, które można było potraktować jako przygotowania do wojny – dodał. 

Paweł Zalewski w rozmowie ze Sławomirem Jastrzębowskim odpowiedział również na pytania zadane przez internautów. 

Cała rozmowa Sławomira Jastrzębowskiego z posłem Pawłem Zalewskim: 


MP

Czytaj dalej: 

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka