Arkadiusz Milik. Fot. PZPN
Arkadiusz Milik. Fot. PZPN

Wyciekają kolejne brudy z reprezentacji. Milik postawił warunek ws. Michniewicza

Redakcja Redakcja Piłka nożna Obserwuj temat Obserwuj notkę 14
Jeśli Czesław Michniewicz pozostałby na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski, karierę w drużynie narodowej zakończyłby Arkadiusz Milik - wynika z informacji, do których dotarł dziennikarz Polsatu Sport Cezary Kowalski.

Dla Arkadiusza Milika 2022 rok był z pewnością udany w klubach, gdzie sprawiał dobre wrażenie w Olimpique Marsylia, a jesienią przebijał się do podstawowego składu Juventusu Turyn. "Stara Dama" zawodziła w Lidze Mistrzów i Serie A, ale nie można o to obwiniać polskiego snajpera, który trafił do siatki cztery razy w lidze włoskiej i dołożył dwa w Champions League.  

Płace pójdą w górę i to znacznie. Miliony Polaków dostaną podwyżki

Milik chciał zakończyć karierę w reprezentacji

Gorzej za to było w trykocie kadry narodowej, bo 2022 rok Milik zakończył bez bramki. Na mundialu też nie pokazał się z pozytywnej strony, będąc rezerwowym. To prawdopodobnie dlatego piłkarz domagał się odejścia Czesława Michniewicza z posady trenera za pośrednictwem... brata. 

- Brat Arkadiusza miał dzwonić do prezesa Kuli, aby ten przekazał prezesowi wszystkich prezesów, że jak nie będzie zmiany trenera, to jego brat w kadrze więcej nie zagra. Le cabaret - przekazał Cezary Kowalski, komentator Polsatu Sport. 

Milik rozegrał w reprezentacji Polski 66 meczów, zdobył w nich 16 bramek. Ma dopiero 28 lat, więc teoretycznie jeszcze kilka lat powinien grać z "orzełkiem" na piersi.  

Afera premiowa 

Przypomnijmy, że od wybuchu afery premiowej piłkarze kadry narodowej nie wypowiadają się publicznie. Wyjątkiem był Grzegorz Krychowiak, który twierdził, że miliony zostałyby przeznaczone na cele charytatywne, a tak chore dzieci nie dostaną ani złotówki. Wszelkie pogłoski o reakcjach zawodników na spór PZPN z Michniewiczem są podawane przez zaprzyjaźnionych dziennikarzy. Według wielu z nich, reprezentanci Polski nie wyobrażali sobie dalszej współpracy z trenerem, z którym finalnie nie przedłużono kontraktu. Ostatecznie z premii od premiera Mateusza Morawieckiego dla zawodników za historyczne wyjście z grupy na mundialu w Katarze zrezygnowano.  

Czytaj więcej: 

Krychowiak o aferze z premiami: "Szkoda, miliony poszłyby na dzieciaki. Nie pójdzie nic"

PZPN podjął decyzję. Michniewicz kończy swoją przygodę z reprezentacją Polski

Kulisy rozstania PZPN z Michniewiczem. "On był pewien, że jedzie przedłużyć kontrakt"

PZPN rusza na "łowy". Trzech potencjalnych następców Michniewicza wchodzi w grę


GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport