Poznańska prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko byłemu posłowi PiS i SP Tomaszowi G. (fot. Flickr)
Poznańska prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko byłemu posłowi PiS i SP Tomaszowi G. (fot. Flickr)

Były poseł prawicy z aktem oskarżenia. Wyłudził z Kancelarii Sejmu ponad 400 tys. zł

Redakcja Redakcja Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 35
Do sądu trafił akt oskarżenia, skierowany przez poznańską prokuraturę, przeciwko byłemu posłowi PiS i Solidarnej Polski Tomaszowi G. Śledczy twierdzą, że były polityk popełnił łącznie 10 przestępstw, w tym m. in wyłudzenia z Kancelarii Sejmu ponad 400 tys. zł, a także sprzeniewierzenia prawie 5 mln zł należących do prywatnej uczelni.

Kim jest Tomasz G.?

Tomasz G. został posłem w 2005 r. Był nim przez trzy kadencje. W trakcie swojej kariery reprezentował Prawo i Sprawiedliwość, następnie Solidarną Polskę. W 2015 r. przystąpił do partii KORWiN, jednak nie dostał się do Sejmu. Wtedy też odszedł z polityki. Żona byłego posła Magdalena G. jest założycielką jednej z poznańskich prywatnych uczelni.

Akt oskarżenia przeciwko byłemu posłowi

Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prok. Łukasz Wawrzyniak poinformował, że w piątek do poznańskiego sądu okręgowego skierowany został akt oskarżenia przeciwko Tomaszowi G. oraz pięciu innym osobom, w tym jego żonie. Były poseł oskarżony jest o popełnienie łącznie 10 przestępstw, w tym wyłudzenia z Kancelarii Sejmu ponad 400 tys. zł oraz sprzeniewierzenie, jako kanclerz prywatnej uczelni, prawie 5 mln zł.

Zarzuty dla Tomasza G. Poseł wyłudzał pieniądze

Zdaniem śledczych były polityk, jako poseł VII kadencji (lata 2011–2015) wyłudził z Kancelarii Sejmu ponad 400 tys. zł na prowadzenie biura poselskiego.

— Jest to związane przede wszystkim z nieprawidłowym rozliczeniem ryczałtów pobranych z Kancelarii Sejmu na prowadzenie tego biura i przedłożenie w celu wyłudzenia potwierdzających nieprawdę, nierzetelnych dokumentów. Są to umowy o dzieło zawarte z osobami, które miały wykonać prace zlecone na rzecz działalności poselskiej oskarżonego — powiedział prok. Wawrzyniak.

Byłemu politykowi zarzucono także, że jako kanclerz wyższej szkoły sprzeniewierzył w okresie od stycznia 2016 r. do grudnia 2018 r. prawie 5 mln zł należących do uczelni. Tomasz G. miał, "przekraczając swoje uprawnienia i będąc uprawnionym do dostępu do rachunków uczelni", wypłacać pieniądze za pomocą karty, osobiście w banku i bezpośrednio z kasy szkoły wyższej.

— W latach 2016-2018 jako kanclerz wykorzystał niezgodnie z przeznaczeniem przyznane tej szkole przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego dotacje związane z bezzwrotną pomocą materialną dla studentów — przekazał prok. Wawrzyniak. Jak podkreślił, chodzi o kwotę ponad 600 tys. zł.

Przywłaszczenie pieniędzy na szkodę prywatnej uczelni

Kolejny zarzut dla Tomasza G. dotyczy przywłaszczenia na szkodę prywatnej uczelni zaliczki na zakup mebli oraz przeprowadzkę, w łącznej kwocie 54,5 tys. zł.

— Oskarżony pobrał zaliczkę i wydatkował niezgodnie z przeznaczeniem — wyjaśnił prok. Wawrzyniak.

Inne zarzuty dotyczą nakłaniania do popełnienia przestępstwa polegającego na udzieleniu pomocy Tomaszowi G. w wyprowadzeniu z Kancelarii Sejmu pieniędzy, poprzez poświadczenie nieprawdy w dokumentach. W jednym przypadku oskarżony – według ustaleń śledczych – miał, powołując się na wpływy, nakłaniać jedną ze współoskarżonych do poświadczenia nieprawdy w zamian za załatwienie jej bezpłatnych studiów.

Tomasz G. nakłaniał do przestępstw

Prokurator Wawrzyniak wskazał również, że inne zarzuty przedstawione Tomaszowi G. jako kanclerzowi uczelni, dotyczą też nakłaniania kwestora szkoły wyższej do nierzetelnego prowadzenia ksiąg rachunkowych. Oskarżony miał również poświadczyć nieprawdę w korektach zeznań podatkowych. Były polityk jest także oskarżony o poświadczenie nieprawdy w zakresie odprowadzenia składek ZUS.

Zarzuty dla pozostałych oskarżonych

Magdalena G., żona byłego posła, została oskarżona o to, że od stycznia 2016 r. do lipca 2017 r., jako osoba upoważniona do przeprowadzania operacji bankowych, sprzeniewierzyła ponad 240 tys. zł należących do uczelni.

Z kolei Ewie K., Annie R. i Weronice B. prokuratura zarzuciła, że w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, poprzez podpisanie umów o dzieło, udzieliły pomocy Tomaszowi G., w wyłudzeniu pieniędzy z Kancelarii Sejmu. Kwestora i głównego księgowego uczelni, Piotra K., oskarżono o poplecznictwo i nierzetelne prowadzenie ksiąg rachunkowych.

— Oskarżeni nie przyznali się do popełnienia zarzucanych przestępstw — przekazał rzecznik poznańskiej prokuratury.

Śledztwo w sprawie Tomasza G.

Śledztwo w sprawie wyłudzenia pieniędzy przez Tomasza G. prokuratura wszczęła w 2017 roku po tym, jak Kancelaria Sejmu złożyła doniesienie.

— Prokuratura prowadząc to postępowanie korzystała z opinii biegłych — podkreślił prok. Wawrzyniak. Jak wyjaśnił, analiza przepływów kapitałowych i dokumentów dotyczących opłat skarbowych doprowadziła śledczych na trop wypłat pieniędzy z kasy szkoły wyższej.

Wobec Tomasza G. prokuratura zastosowała poręczenie majątkowe w wysokości 250 tys. zł. Grozi mu do 10 lat więzienia. Od 2017 r. w poznańskim sądzie rejonowym toczy się proces, w którym Tomasz G. jest oskarżony o wyłudzenie kredytów. 

RB

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka