Rosja aktualizuje liczbę ofiar noworocznego ataku Ukraińców na szkołę w Makiejewce, gdzie stacjonowali rosyjscy żołnierze. (fot. Twitter)
Rosja aktualizuje liczbę ofiar noworocznego ataku Ukraińców na szkołę w Makiejewce, gdzie stacjonowali rosyjscy żołnierze. (fot. Twitter)

Rosja przyznaje, że ofiar Makiejewce było więcej. Zgubiły ich telefony komórkowe

Redakcja Redakcja Ukraina Obserwuj temat Obserwuj notkę 13
Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało, że w noworocznym ataku w Makiejewce, we wschodniej Ukrainie zginęło 89 żołnierzy. Wśród nich był m. in. zastępca dowódcy pułku, ppłk Bachurin – poinformował resort w komunikacie. Resort wskazał również, że do ataku doszło, ponieważ żołnierze używali telefonów komórkowych, co pozwoliło Ukraińcom zlokalizować cel.

Atak na budynek szkoły zawodowej w Makiejewce

Atak Ukraińców przy użyciu rakiet HIMARS miał miejsce w niedzielę, chwilę po północy. Ostrzelano teren szkoły zawodowej w Makiejewce, w której mieszkali rosyjscy poborowi.

W poniedziałek rosyjski resort obrony informował o śmierci 63 żołnierzy. Z kolei w środę ministerstwo zaktualizowało liczbę ofiar po tym, jak pod gruzami odnaleziono kolejne ciała. Obecnie Rosjanie podają, że w ataku zginęło 89 osób.

Ukraińska armia przekonuje z kolei, że w ataku zginęło około 400 rosyjskich żołnierzy, a 300 zostało rannych. 

Ukraińcy zaatakowali HIMARS-ami

— W noworocznym ataku na wojska rosyjskie w Makiejewce użyto czterech rakiet z amerykańskich wyrzutni HIMARS — poinformowało w środę Ministerstwo Obrony Rosji. Resort poinformował, że dwie inne rakiety HIMARS zostały przechwycone przez obronę powietrzną.

— Cztery rakiety z głowicami odłamkowo-burzącymi trafiły w budynek, w którym stacjonowali rosyjscy żołnierze. Detonacja pocisków HIMARS spowodowała zawalenie się dachu budynku — poinformowało rosyjskie ministerstwo obrony.

Żołnierze używali telefonów komórkowych

Rosja przekazała, że do noworocznego ataku na jej wojska doszło, ponieważ żołnierze korzystali z telefonów komórkowych.

— Korzystanie z zakazanych telefonów pozwoliło wrogowi zlokalizować swój cel — powiedzieli kremlowscy urzędnicy. Jak dodali. rozpoczęto już śledztwo w tej sprawie.

— Komisja bada okoliczności zdarzenia — podano w oświadczeniu rosyjskiego resortu obrony. Dodano, że "jest już oczywiste", że główną przyczyną ataku była obecność i "masowe używanie" telefonów komórkowych przez żołnierzy w zasięgu ukraińskiej broni, mimo że jest to zakazane.

— Ten czynnik pozwolił wrogowi zlokalizować i określić współrzędne położenia personelu wojskowego w celu przeprowadzenia uderzenia rakietowego — oświadczono.

RB

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka