Prezydent USA Joe Biden. Fot. PAP/Radek Pietruszka
Prezydent USA Joe Biden. Fot. PAP/Radek Pietruszka

„Wizyta w Kijowie buduje autorytet. W Polsce przemówienie dobre, ale bez konkretów”

Redakcja Redakcja USA Obserwuj temat Obserwuj notkę 85
Przemówienie dobrze napisane, ale bez konkretów. Prezydent Biden nie powiedział nic, co można by skrytykować. Nie powiedział też jednak niczego, co byłoby warte zapamiętania na dłuższy czas i co mogłoby prezentować do miana wielkiego przemówienia, czy przemówienia historycznego - mówi Salonowi 24 prof. Zbigniew Lewicki, amerykanista, Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego i Akademia Finansów i Biznesu Wistula.

Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden odwiedził Polskę, wygłosił przemówienie w Arkadach Kubickiego. Jak ocenia Pan to wystąpienie, czy można mówić o jakimś przełomie?

Prof. Zbigniew Lewicki: Było to bardzo dobrze napisane, dobrze przedstawione, wzruszające przemówienie. Jednak bez jakichkolwiek konkretów, bez jakichkolwiek informacji o ewentualnym sposobie zakończenia wojny albo o dozbrojeniu Ukrainy. Prezydent Joe Biden nie powiedział nic, co można by skrytykować. Nie powiedział też jednak niczego, co byłoby warte zapamiętania na dłuższy czas i co mogłoby prezentować do miana wielkiego przemówienia, czy przemówienia historycznego, jak to przed przyjazdem prezydenta zapowiadano.

Joe Biden w Arkadach Kubickiego. Prezydent USA pokazał światu, kto jest liderem

Dzień wcześniej prezydent Joe Biden ku zaskoczeniu wszystkich złożył niezapowiedzianą wizytę w Kijowie, spotkał się z prezydentem Ukrainy Wołodimierm Żełenskim. Czy znaczenie tej wizyty ma charakter realny, czy tylko symboliczny?

Ta wizyta w Kijowie była naprawdę bardzo ciekawa. Aczkolwiek nie poznaliśmy tego, co jest najciekawsze. To znaczy, nie wiemy jak przebiegały rozmowy amerykańskiego prezydenta z prezydentem Ukrainy. To były aż cztery, albo pięć godzin rozmów. Nie mamy pojęcia, co podczas tych rozmów ustalono. Czy pojawiła się tam ścieżka do zakończenia wojny, a jeśli się pojawiła, to jaka? Ale jak zawsze to, co jest najciekawsze pozostaje dla obserwatorów zamknięte.

Jaki jest samo znaczenie tego przyjazdu prezydenta USA do stolicy Ukrainy?

Natomiast sam przyjazd tak, przyjazd zbudował, podniósł autorytet prezydenta Joe Bidena wśród Ukraińców. I to pozwoli prezydentowi Stanów Zjednoczonych wyjść z inicjatywą jakiegoś kompromisu końcowego. Bo tylko Stany Zjednoczone i ich prezydent są w stanie zrobić to w tym momencie. Tylko prezydent Biden ma taką moc. Bo nie posiada jej prezydent Żełenski, który siadając do rozmów podjąłby ryzyko. On nie może zacząć negocjacji, żeby się nie skompromitować. Joe Biden przyjazdem wzmocnił swój autorytet i ma taką pozycję, zaufanie Ukraińców, że może sobie na to pozwolić.

Prezydent Biden spotkał się z Donaldem Tuskiem

Tusk zdradził, co powiedział mu Biden. Jak wyglądało spotkanie polityków PO z liderem USA?

Zełenski zachwycony słowami Dudy. „Nie ma wolności bez solidarności”

Premier Morawiecki spotkał się z Joe Bidenem. Rozmowa w cztery oczy

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka