Właściciel Twittera Elon Musk. Źródło: YouTube/AI Explored
Właściciel Twittera Elon Musk. Źródło: YouTube/AI Explored

Elon Musk dalej zwalnia bez skrupułów. Miliarder sprowokował też władze Ukrainy

Redakcja Redakcja Internet Obserwuj temat Obserwuj notkę 12
Właściciel Twittera Elon Musk zdecydował się na kolejną rundę cięcia etatów. Tym razem miliarder zwolnił kilku kluczowych menadżerów. O Musku w ostatnim czasie jest dość głośno również za sprawą jego wypowiedzi na tematy polityczne, w tym rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

Rewolucja Elona Muska. Twitter 2.0

W listopadzie pisaliśmy o tym, że setki kluczowych pracowników opuściły Twittera. Miało to związek z nowym warunkami współpracy, które proponował Musk. Ekscentryczny miliarder dał pracownikom ultimatum, aby zobowiązali się do pracy w jego nowej "twardej kulturze", albo odeszli. 

W zasadach "Twitter 2.0" obowiązywało bowiem minimum 40 godzin pracy w tygodniu, na "bardzo wysokiej intensywności" i wiele innych reguł, na które pracownicy nie chcieli się zgodzić, w tym zakaz pracy zdalnej.

Kolejne zwolnienia w Twitterze 

Jak informuje Financial Times, w sobotę już późnym wieczorem zwolniono wielu pracowników z różnych zespołów, m.in. w dziale rozwoju produktu i biznesu. Menadżerowie zostali poinformowani o tym mailem, a ich dostęp w systemach firmy został zablokowany. 

Z pracą w Twitterze pożegnali się m.in. kluczowi menadżerowie. Jedną ze zwolnionych osób jest Esther Crawford, dyrektor ds. zarządzania produktami na Twitterze, która jako jedna z nielicznych kobiet kierowała firmą pod rządami Muska. Była odpowiedzialna za nowe inicjatywy komercyjne firmy, takie jak usługa subskrypcji Twitter Blue.

Portal Financial Times, który powołuje się na osoby zaznajomione ze sprawą podaje, że z Twittera zwolniono w sobotę ponad 200 osób. 

Musk wypowiada się na tematy polityczne 

Elon Musk z pewnością nie chce, aby było o nim cicho. Miliarder stwierdził m.in. ostatnio, że Rewolucja Godności z lat 2013-2014 na Ukrainie była "puczem". Tę opinię właściciela Twittera skomentował doradca szefa kancelarii prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak, który poradził Muskowi, by przestał czytać rosyjskie gazety.

Musk zamieścił również kontrowersyjny wpis na Twitterze, w którym stwierdził, że to nie Władimir Putin podsyca rosyjską agresję, a amerykańska dyplomatka Victoria Nuland. "Nikt nie naciska na tę wojnę bardziej niż Nuland" — napisał pod postem kanadyjskiego psychologa Jordana Bernta Petersona, odsyłającym do artykułu na temat doniesień rosyjskiej propagandy.

MP

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie