Przykleili się szybkowiążącym betonem
Protest klimatyczny "Letzte Generation" całkowicie sparaliżował w południe ruch północny przez mosty Łaby. Z dwoma vanami i kilkoma osobami grupa zablokowała drogę w kierunku centrum. Kilku członków "Ostatniego pokolenia" wyskoczyło na jezdnię. Według policji, czterech z nich przykleiło się szybkowiążącym betonem.
Kierowcy samochodów i ciężarówek byli wściekli, trąbili i przeklinali. Niektórzy z nich nie wytrzymali i rzucili się na aktywistów. "Ostatnie Pokolenie" zamieściło nagranie, jak jeden kierowca ciężarówki ciągnie po ziemi jednego z aktywistów, a następnie z całej siły kopie leżącego na ziemi w brzuch. Później jeszcze goni próbującego interweniować fotoreportera.
Na miejsce przybyły duże zastępy policji. Specjaliści z tzw. plutonu technicznego usunęli aktywistów z drogi za pomocą ciężkiego sprzętu. W tym celu przecięli asfalt wokół zakleszczonych w nim rąk. Następnie naprawiono uszkodzoną drogę. O godz. 15.30 ruch wznowiono - podaje policja.
Protest klimatyczny w Hamburgu
Według policji, postawiono zarzuty niektórym kierowcom, którzy dopuścili się przemocy fizycznej. Policja sprawdza również, czy niektórzy aktywiści będą musieli pozostać dłużej w areszcie, jeśli okaże się, że dopuścili się recydywy. Kilku aktywistów zablokowało bowiem już w czwartek most Köhlbrand. W trakcie tego procesu ręce aktywistów - z otaczającym je asfaltem - musiały być wyfrezowane z jezdni.
Na początku miesiąca aktywiści klimatyczni "Ostatniego Pokolenia" wysłali list do burmistrza Hamburga Petera Tschentschera (SPD) i kilku liderów partii parlamentarnych, grożąc im akcjami protestacyjnymi. Mieli oni opowiedzieć się za "radą społeczną", która zastanowiłaby się, jak Niemcy mogą stać się neutralne klimatycznie do 2030 roku. W przeciwnym razie aktywiści chcieli "zapewnić maksymalne zakłócenie porządku publicznego".
Autostrada A7 jest zamknięta
Ponieważ autostrada A7 jest zamknięta na cały weekend z powodu prac budowlanych, mosty na Łabie są jedyną drogą do Hamburga od południa. Akcja na A255 spowodowała w ciągu kilku minut całkowity zastój. W kierunku centrum miasta utworzył się gigantyczny korek - o długości 17 kilometrów. Po trzech i pół godzinach zastoju, po południu droga została ponownie otwarta.
ja
Czytaj także:
Komentarze