Sławomir Mentzen / Konfederacja / Zbigniew Ziobro / Solidarna Polska. Fot. PAP/Canva
Sławomir Mentzen / Konfederacja / Zbigniew Ziobro / Solidarna Polska. Fot. PAP/Canva

Konfa zajmuje miejsce po Ziobrze

Redakcja Redakcja Rafał Woś Obserwuj temat Obserwuj notkę 67
Im mocniej Ziobyści będą wycinani ze Zjednoczonej Prawicy, tym mocniejsza będzie partia Bosaka i Mentzena.

"Na prawo od nas może być tylko ściana"

"Na prawo od nas może być tylko ściana" - przez lata ta niewypowiedziana zasada funkcjonowała w ramach PiS (a potem Zjednoczonej Prawicy) bardzo sprawnie. Było to zasługą nie kogo innego jak właśnie Zbigniewa Ziobry. Razem ze swoją Solidarną Polską obstawiał on te tematy oraz obsługiwał te typy społecznej wrażliwości, które są u nas w Polsce kojarzone z prawicowością.


Prawicowość w Polsce - jaka jest

Ale uwaga! Tu nie chodzi o prawicowość wyczytaną i wydumaną ze starych podręczników do nauk politycznych. A potem na siłę przenoszoną do opisu naszej rzeczywistości. Nie chodzi też o chochoła prawicowości wokół, którego sobie zbudowali przeróżni zawodowi antyfaszyści. U nas i na świecie. Ta prawicowość, o której mówię była i jest autentyczna. Bardzo swoista. Charakterystyczna dla Polski tu i teraz.

Można ją opisać poprzez trzy pola, na których się objawia. Pierwszym polem jest ostrożność wobec pomysłów Unii Europejskiej. Prawicowiec zawsze kwestionował - naiwną jego zdaniem - wiarę w czystość i przejrzystość intencji wspólnoty. On nie był antyunijny dla samej antyunijności (choć tak bywa oczywiście przedstawiany). Chodziło raczej o ciągłe przypominanie, że “nie taka święta ta Unia”. Ją też tworzą ludzie. Tacy jak my. Ale o odmiennych interesach. I często próbują je realizować naszym kosztem. Wykorzystując piękne hasła jako zasłonę dymną. I tego trzeba pilnować.

Prawica, prawo, przedsiębiorczość

Drugie pole, na którym widać polską prawicowość jest podejście do prawa. Znowu jak z tą Unią. Prawicowiec nie kupuje dictum, że prawo spada z Nieba w formie świętych przykazań. A naszym jedynym zadaniem jest je odczytać i wcielić w życie. Prawak będzie drążył "komu służy takie rozwiązanie", "jakie interesy mają ci, którzy o nim orzekają". I tego też będzie chciał pilnować.


Trzeci wymiar polskiej prawicowości to duży sceptycyzm wobec przekonania, że wszystko da się załatwić dzięki państwu. Taki prawak w naturalny sposób ustawia się w roli obrońcy prywatnej przedsiębiorczości. Tej drobnej raczej niż dużej. Także tego chce pilnować.

Te elementy były (i są nadal) w politycznym credo Zjednoczonej Prawicy. Nawet po jej zwrocie (w roku 2015) w kierunku lewicowości i głębokiej redystrybucji dochodu narodowego oraz rozbudowie zdolności państwa do działania w gospodarce. Pilnowała ich w ostatnich latach właśnie Solidarna Polska.

Konflikty Kaczystów z Ziobrystami

Dynamika zaczęła się zmieniać, gdy obozem władzy poczęły wstrząsać konflikty Kaczystów z Ziobrystami. Powolny, ale jednak stały proces trwa już od wielu miesięcy. Trudno jednak nie dostrzegać, że był to także ten sam okres, w którym rosnąć zaczęły akcje Konfederacji.


Konfederacja ma dość łatwo

Konfederacja ma na tym polu dość łatwo. Są jedyną siłą polityczną w opozycji, która nie boi się wychodzić w krytykę Unii i kontestować liberalną definicję demokracji. Także ich liberalny proprzedsiębiorczy populizm jest dużo bardziej wiarygodny niż to samo w wykonaniu np. PSLu.

Im mniej więc będzie Ziobry w Zjednoczonej Prawicy tym silniejsza będzie Konfa. Bo zapotrzebowanie na taką prawicowość dalekie jest od wyczerpania.


Rafał Woś

Sławomir Mentzen / Konfederacja / Zbigniew Ziobro / Solidarna Polska. Fot. PAP/Canva

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka