(Zdjęcia ilustracyjne. Fot. Policja)
(Zdjęcia ilustracyjne. Fot. Policja)

Niebezpieczny obiekt pod Bydgoszczą. Nieoficjalnie: pocisk z napisem rosyjskim

Redakcja Redakcja Bezpieczeństwo Narodowe Obserwuj temat Obserwuj notkę 59
W lesie pod Bydgoszczą spadł pocisk powietrze-ziemia. Znaleziono na nim napisy w języku rosyjskim - informuje nieoficjalnie RMF FM. W pocisku nie było głowicy, obiekt nie eksplodował. Na miejscu są służby.

Znaleziono szczątki obiektu wojskowego  

"W okolicach miejscowości Zamość ok. 15 km od Bydgoszczy znaleziono szczątki niezidentyfikowanego obiektu wojskowego. Sytuacja nie zagraża bezpieczeństwu mieszkańców. Miejsce znaleziska badają funkcjonariusze Policji, Żandarmerii Wojskowej oraz saperzy" – poinformował w czwartek rano resort obrony na Twitterze, o czym pisaliśmy w Salonie24. 


Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro poinformował wcześniej, że Prokuratura prowadzi postępowanie w sprawie szczątków powietrznego obiektu wojskowego, które znaleziono w lesie k. Bydgoszczy.

Według niektórych świadków w ziemi jest dziura, podobna do krateru po wybuchu. "Fakt" dodał, że w środę służby i wojsko wywiozło z terenu obiekt. Nieopodal lasu znajduje się poligon wojskowy. 

Pocisk mógł należeć do Rosji 

Nowe informacje przekazuje RMF FM. Według ustaleń rozgłośni w lesie obok Bydgoszczy spadł pocisk powietrze-ziemia. "Początkowo sądzono, że to dron. Potem znaleziono na nim napisy w języku rosyjskim" – czytamy. 

Przy pocisku nie było głowicy, może to oznaczać, że oddzieliła się ona od pocisku. Stąd też służby musiały odgrodzić teren i zaczęły intensywne poszukiwania. Pocisk został znaleziony 25 kwietnia, ale nie wiadomo kiedy spadł. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku nie chce przekazywać żadnych informacji na ten temat.

MP

(Zdjęcia ilustracyjne. Fot. Policja)

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo