TOK FM musi zapłacić karę. "Za poniżanie godności ofiar II wojny - w tym Żydów"

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 47
KRRiT nałożyła karę na radio TOK FM za audycję "Pierwsze śniadanie w TOK-u" z 7 czerwca 2022 roku. Zdaniem Macieja Świrskiego, przewodniczącego rady, rozgłośnia poniżyła godność ofiar II wojny światowej - w tym Żydów - a także obraziła prof. Wojciecha Roszkowskiego, autora podręcznika do przedmiotu HiT.

- Podjąłem decyzję o ukaraniu radia TokFM za poniżanie godności ofiar II Wojny Światowej, w tym Żydów, oraz stygmatyzowanie i znieważanie prof. Wojciecha Roszkowskiego - napisał Maciej Świrski, załączając pismo KRRiT z decyzją. TOK FM ma zapłacić 80 tys. złotych kary. 

 


Postępowanie KRRiT i kara dla TOK FM

Na stronach Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji doprecyzowano, że kara jest "wynikiem postępowania, w którym stwierdzono naruszenie przez Spółkę Inforadio Sp. z o.o. art. 18 ust. 1 ustawy o radiofonii i telewizji poprzez rozpowszechnienie w programie TOK FM - Pierwsze Radio Informacyjne, audycji pt. "Pierwsze śniadanie w TOK - u", wyemitowanej w dniu 7 czerwca 2022 r., o godz. 6.40, propagującej działania sprzeczne z prawem, poglądy i postawy sprzeczne z moralnością i dobrem społecznym oraz zawierającej treści nawołujące do nienawiści i treści dyskryminujące" - czytamy. 

"W toku postępowania ustalono, że w audycji poniżono i naruszono godność ofiar II Wojny Światowej, w tym Żydów. Pojawiły się w niej treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści z uwagi na poglądy polityczne. Użyto obraźliwych, stygmatyzujących określeń wobec prof. Wojciecha Roszkowskiego, przez co naruszono jego godność zagwarantowaną konstytucyjnie" - podkreślono w komunikacie KRRiT. 

Zdaniem rady, gospodarze audycji zachowali się nierzeletnie, ponieważ wyrywkowo cytowali fragmenty podręcznika do Historii i Teraźniejszości, zamieszczone na stronie internetowej wydawnictwa przed publikacją książki. "Nakładając karę, Organ zauważył, że +dziennikarze mają prawo do opisywania zdarzeń mogących bulwersować społeczeństwo. Istnieje jednak wymóg, by odbywało się to z zachowaniem zawodowej staranności i rzetelności w gromadzeniu i wykorzystywaniu materiałów" - przypomina rada. 


Dziennikarz porównał książkę do Hitlerjugend 

Piotr Maślak, który zasłynął wyzwiskami pod adresem Straży Granicznej w czasie kryzysu na granicy polsko-białoruskiej, ocenił podręcznik Roszkowskiego tak:  "Czyta się to jak podręcznik – przepraszam za to porównanie – dla Hitlerjugend chwilami, nie wszędzie". 


Fot. TOK FM

GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura