(Atak typu DDoS na polskie strony internetowe. Fot. Pixabay)
(Atak typu DDoS na polskie strony internetowe. Fot. Pixabay)

Cyberatak na polskie strony. Sytuacja jest poważna

Redakcja Redakcja Cyberbezpieczeństwo Obserwuj temat Obserwuj notkę 44
Rosyjscy hakerzy zaatakowali polskie strony internetowe. Skutkowało to problemami z funkcjonowaniem stron polskich mediów. – Mając informacje o przygotowywanych atakach poinformowaliśmy z wyprzedzeniem wszystkie zainteresowane redakcje, aby mogły zareagować na tę sytuację – przekazał sekretarz stanu w KPRM, pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa Janusz Cieszyński.

Atak hakerski na polskie strony 

W czwartek rano doszło do ataku rosyjskich grup hakerskich m.in. na strony polskich portali informacyjnych. Hakerzy mieli zaatakować strony: polityka.pl, niezalezna.pl, ceneo.pl, wyborcza.pl, rp.pl, se.pl, wpolityce.pl, wprost.pl, a także login.gremimedia.pl i login.wyborcza.pl. Niektóre z portali informowały o chwilowych trudnościach z wejściem na strony.

"Trwa atak hakerski typu DDoS na stronę wPolityce_pl, skutkujący chwilowymi problemami z odbiorem strony. Według informacji uzyskanych z @CYFRA_GOV_PL za atakiem stoją rosyjskie grupy hakerskie. Atakowane są także inne polskie portale. Pracujemy nad rozwiązaniem problemów" - poinformował na Twitterze portal wPolityce.pl.


Redakcje zostały poinformowane 

Pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa Janusz Cieszyński przekazał, że wszystkie zainteresowane redakcje o planowanych atakach zostały poinformowane z wyprzedzeniem. - Mając informacje o tym, że takie ataki się szykują, poinformowaliśmy niezwłocznie wszystkie zainteresowane redakcje tak, żeby miały możliwość zareagowania na tę sytuację. Cieszy mnie to, że mamy takie informacje przynajmniej z pewnym wyprzedzeniem - wyjaśnił. 

Cieszyński dodał, że były momenty, w których nie było dostępu do niektórych serwisów. - Liczymy na to, że te instytucje poradzą sobie i będą w stanie przywrócić dostęp do usług - powiedział.


Rosyjscy hakerzy stoją za atakiem 

Firmy medialne powinny zainwestować w odpowiednie rozwiązania informatyczne, które są dostępne na rynku. - To nie są rzeczy, z którymi nie da się walczyć, ale trzeba się do tego przygotować - doradził Cieszyński. 

- To, że ofiarą takich ataków mogą paść nawet duże redakcje świadczy o tym, że każdy kto jest obecny w internecie i z tej obecności czerpie swoje dochody powinien zastanowić się nad tym, jak zabezpieczyć się przed atakami typu DDoS - zasugerował. 

Ataki DDoS sprawiają, że ze względu na bardzo duży ruch generowany przez hakerów zwykli użytkownicy nie mają możliwości wejścia na daną stronę internetową.

Skąd wiadomo, że za cyberataki stoją Rosjanie? - Takimi informacjami dysponujemy, do tej pory się one potwierdzały. W tym przypadku mieliśmy informacje o tym, że ataki się rozpoczną, następnie rzeczywiście to się wydarzyło, to każe przypuszczać, że te informacje są aktualne - odparł Cieszyński. 

MP

Atak typu DDoS na polskie strony internetowe. Fot. Pixabay

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie