Polski robotnik sezonowy zbierający szparagi w Niemczech / źródło: PAP/EPA
Polski robotnik sezonowy zbierający szparagi w Niemczech / źródło: PAP/EPA

Skandaliczne warunki pracy w Niemczech. Rząd federalny bada sprawę

Redakcja Redakcja Niemcy Obserwuj temat Obserwuj notkę 37
Niemieckie media zwracają uwagę na utrzymujący się od lat w tym kraju problem, jakim są "straszne warunki pracy, jakim poddawani są pracownicy sezonowi przy uprawie szparagów". Organizacja humanitarna Oxfam nazwała je "niemożliwymi do wytrzymania". Wskazano jednocześnie, że częściowo odpowiedzialna za to jest polityka cenowa supermarketów.

Warunki pracy "niemożliwe do wytrzymania"

Według organizacji humanitarnej Oxfam, wielu pracowników sezonowych przy uprawie szparagów w Niemczech konfrontowanych jest z "niemożliwymi do wytrzymania" warunkami pracy.

— Wynagrodzenia są systematycznie obniżane, wielu pracowników ma do czynienia z mało przejrzystą kombinacją wynagrodzeń godzinowych i akordowych oraz zgłasza cele, które są trudne lub niemożliwe do osiągnięcia — komentują autorzy badań.

W badanie zaangażowany był również związek Faire Landarbeit, którego jeden z przedstawicieli, Benjamin Luig stwierdził, iż nie chodzi o "odosobnione przypadki".

— Pracownicy regularnie skarżyli się na fałszywe dane przy rejestrowaniu godzin pracy, co oznaczało, że musieli pracować więcej, ale nie otrzymywali wyższego wynagrodzenia. Obniżki wynagrodzeń i ogromna presja na wydajność nie powinny być modelem biznesowym — powiedział. — Dziesięć godzin ciężkiej i monotonnej pracy fizycznej jest częścią codziennego życia w niemieckim rolnictwie — dodał.


Skandaliczne warunki zakwaterowania

Oxfam podkreśla, że wśród pracowników obecny jest problem w postaci wysokich potrąceń z wynagrodzeń, z tytułu zbyt wysokich czynszów za zakwaterowanie.

— Za barak bez kuchni jedna z firm pobiera 40 euro za metr kwadratowy. Średni czynsz w centrum Monachium wynosi 23 euro — powiedział Steffen Vogel, doradca Oxfam ds. globalnego łańcucha dostaw i praw człowieka w sektorze rolniczym.

Oxfam opisało przypadek jednego z gospodarstw w Brandenburgii, którego warunki organizacja określa jako "skandaliczne". Zakwaterowanie przypominało baraki, a w pokojach obecna była pleśń.

Wina spada na supermarkety

Organizacja uważa, że odpowiedzialność za ten problem częściowo ponoszą niemieckie supermarkety, które proponują "niespotykanie niskie ceny".

— Firmy przenoszą presję cenową w dół: na pracowników na polach — powiedział rzecznik Steffan Vogel. Oxfam domaga się zakazu kupowania poniżej kosztów produkcji. Według niemieckich mediów, władze tego kraju badają obecnie, czy incydenty te mają charakter systematyczny i czy może być konieczne zaostrzenie przepisów prawnych.

Nieubezpieczeni pracownicy?

Z raportu Oxfam wynika również, że pracownicy nie mają odpowiedniego ubezpieczenia. Większość z nich nie posiada pełnego ubezpieczenia zdrowotnego lub twierdzi, że nie ma go wcale. Wiele osób podejmuje się pracy na krótki czas. Takim pracownikom zwykle wykupywane jest prywatne grupowe ubezpieczenie zdrowotne. Oferuje ono jednak dużo mniej usług niż ubezpieczenia ustawowe.

Rolnicy mają inne zdanie

Odmienne zdanie na ten temat ma Niemieckie Stowarzyszenie Rolników (DBV).

— W Niemczech pracownicy sezonowi otrzymują stawkę godzinową co najmniej 12 euro, często nawet znacznie wyższą. To znacznie więcej, niż płaci się w większości krajów europejskich — powiedział w rozmowie z "Der Spiegel" zastępca sekretarza generalnego DBV, Udo Hemmerling. — Higiena i bezpieczeństwo pracy są zawsze traktowane jako najwyższy priorytet — podkreślił.

RB

(na zdjęciu: polski robotnik sezonowy zbierający szparagi w Niemczech / źródło: PAP/EPA)

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka