Tajna misja Chin. Jeśli Europa się zgodzi, Ukraina będzie zniewolona

Redakcja Redakcja Ukraina Obserwuj temat Obserwuj notkę 24
Wysłannik Chin ws. wojny na Ukrainie przedstawił europejskim dyplomatom plan zaprowadzenia pokoju. Europa Zachodnia miałaby przestać zbroić Kijów i uznać okupowane nielegalnie przez Rosjan tereny za zdobycz Kremla - ujawnia "Wall Street Journal". Taki scenariusz rozejmu nie spotkał się jednak z ciepłym przyjęciem rozmówców.

Chiński emisariusz Li Hui odbył szereg spotkań z europejskimi dyplomatami, by przekonać do pokojowego planu, nakreślonego przez Pekin. W ostatnich tygodniach odwiedził Ukrainę, Polskę, Niemcy, Francję i Brukselę po to, by ta odeszła od polityki jedności w kwestii wojny i oderwała się od strategicznego sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi. "Wall Street Journal" dotarł do dyplomatów, którzy dyskutowali z Li Hui.  

Chłodne przyjęcie wysłannika Chin

Według "WSJ", w Europie Li został jednak przyjęty chłodno, natomiast europejscy sojusznicy mieli koordynować swoje przesłanie dla Chin. Miało ono opierać się na trzech postulatach: by Pekin wywierał presję na Moskwę, aby nie użyła broni jądrowej, by nie wysyłał Rosji uzbrojenia i by potępił agresję Kremla. Wiadomo, że w piątek wysłannik Chin przebywał w Moskwie. Prawdopodobnie zdawał raport i omawiał przyjęcie planu przez Europejczyków. 


Jeden z urzędników, który uczestniczył w spotkaniu z Li, przekonywał, że Chiny nie są w stanie "rozdzielić Europy od Ameryki", a Europa nie ustanie we wspieraniu Ukrainy. Europejscy dyplomaci nie uznają Pekinu za wiarygodnego w kwestii mediowania i mają szereg wątpliwości ws. rozejmu na chińskich zasadach. Oznaczałby on oddanie części niepodległości przez Ukrainę i znaczącego obszaru terytorium - około 18 proc. 

"Wyjaśniliśmy, że zamrożenie konfliktu nie jest w interesie społeczności międzynarodowej, jeśli nie dojdzie do wycofania rosyjskich wojsk" - powiedział jeden z rozmówców wysłannika władz ChRL, cytowany przez "WSJ". Z Li spotykali się głównie urzędnicy na poziomie wiceministrów - w Warszawie był to wiceszef MSZ Wojciech Gerwel.

Inny urzędnik ocenił w amerykańskiej gazecie, że Chiny próbowały wybadać siłę jedności Zachodu. Padła też opinia, iż ChRL wydaje się być głównie zainteresowana zapewnieniem, aby Rosja nie przegrała wojny i nie użyła broni jądrowej. 


Reakcja Ukrainy na chińską propozycję 

Ukraiński rząd odrzuca chińską koncepcję pokojową. - Każdy „scenariusz kompromisowy”, przewidujący wyzwolenie nie w całości terytoriów Ukrainy, o których mówią „anonimowe źródła” w mediach europejskich i amerykańskich, jest równoznaczny z uznaniem klęski demokracji, umocnieniem Rosji, utrzymaniem reżimu Putina i w konsekwencji nasileniem się konfliktów w polityce światowej - zareagował Mychajło Podolak, doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. 

- Wszystko to jest ukochanym marzeniem Rosji. Pytanie jest retoryczne: dlaczego poszczególni aktorzy publiczni wciąż odgrywają „rosyjski scenariusz medialny” i przedłużają konflikt? - dopytał. 


Fot. Li Hui w Moskwie/PAP/EPA

GW 

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka