Frankowicze na ten wyrok czekali. Ale sektor  bankowy może stracić Fot. Pixabay
Frankowicze na ten wyrok czekali. Ale sektor bankowy może stracić Fot. Pixabay

Wyrok TSUE to tryumf frankowiczów. Ale jest też druga strona medalu

Redakcja Redakcja Ekonomia Obserwuj temat Obserwuj notkę 85
Polski system bankowy, który w przeciwieństwie do sektora bankowego Francji, Niemiec czy Hiszpanii, wyszedł obronną ręką z kryzysu finansowego, to dzisiaj w wyniku tego wyroku TSUE w sprawie frankowiczów może przestać być konkurencyjny. Kwota jaką będzie musiał pokryć to dziesiątki miliardów. I na pewno część tych roszczeń pokryje z pieniędzy klientów, chociażby przez naliczenie wyższych, lub wprowadzenie nowych opłat – mówi Salonowi 24 dr Andrzej Sadowski, prezydent Centrum im. Adama Smitha.

Jest decyzja TSUE w sprawie frankowiczów. Co ona oznacza dla osób, które brały kredyty we frankach szwajcarskich?

Dr Andrzej Sadowski: To, co ta decyzja oznacza dla frankowiczów, to już jest przedmiotem oceny kancelarii prawnych, których dokładne wyliczenia niebawem poznamy. Nie wchodząc w ocenę, nie wartościując samego wyroku chciałbym jednak zwrócić uwagę na fakt, że decyzja TSUE będzie mieć konsekwencje znacznie poważniejsze, niż tylko korzyści klientów sektora bankowego, którzy brali kredyty we frankach szwajcarskich. Na wyrok należy spojrzeć z perspektywy polskiego systemu bankowego. A tu, skutki wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej mogą być naprawdę znaczące.


To znaczy?

Proszę zwrócić uwagę, że polski system bankowy jedynie w ograniczonym zakresie brał udział w hazardzie, który doprowadził do kryzysu 2008 roku zapoczątkowanego upadkiem banku Lehman Brothers. Jeśli, dojdzie, a to praktycznie pewne, do wymierzonej w banki zmasowanej akcji kancelarii prawnych, konkurencyjność polskiego sektora bankowego zostanie bardzo mocno osłabiona. Sektor, który w warunkach polskich wyszedł obroną ręką ze spekulacyjnego krachu, bo w minimalnym stopniu brał w tym udział w przeciwieństwie do sektora bankowego Francji, Niemiec czy Hiszpanii, to dzisiaj w wyniku tego wyroku może przestać być konkurencyjny. I może też dojść do serii przejęć banków za niższą wartość, z czym bardzo często mamy do czynienia, gdy nadarza się okazja, bo ktoś jest w słabszej kondycji.

Ja bym na ten wyrok TSUE spojrzał właśnie w skali makro, bo do tej pory względnie dobrze funkcjonujący system bankowy to nie tylko kredyty konsumenckie, ale też w jakimś tam stopniu dostarczyciel kapitału dla przedsiębiorstw. I mimo tych wszystkich kontrowersji w przeszłości zwiększeniem różnych ryzyk gospodarczych i politycznych w naszym państwie, sektor bankowy był tym, który wypełniał swoją rolę. Nie wartościując wyroku wyroku TSUE pod względem logiki i zasadności, trzeba umieć spojrzeć także na konsekwencje idące dużo dalej, niż tylko bieżące różne możliwości, które decyzja Trybunału stwarza dotychczasowym klientom sektora bankowego w Polsce.

Jaki będzie wpływ ewentualnych problemów polskiego systemu bankowego na kieszenie przeciętnego Kowalskiego?

Przypomnijmy, że w momencie gdy rząd postanowił wprowadzić tak zwany podatek bankowy, to natychmiast ten podatek został nam dopisany do rachunków w postaci zwiększonych cen za usługi, które przez długi czas nie generowały wysokich kosztów. Chodzi na przykład o usługi związane z posługiwaniem się kontem bankowym. Przez wiele lat w Polsce można było mieć konto nieodpłatnie. Podatek bankowy sprawił, że został nam on po prostu dopisany do rachunku. Przez lata nie płaciliśmy za wypłacenie pieniędzy z bankomatu, teraz te opłaty pojawiają się coraz częściej. Kwota jaką pokryć będzie musiał sektor bankowy w wyniku wyroku TSUE to dziesiątki miliardów. I na pewno część tych roszczeń pokryje z pieniędzy klientów sektora bankowego. Poprzez chociażby naliczenie wyższych, lub wprowadzenie nowych opłat.

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka