Były minister w rządzie Tuska posiedzi dłużej w areszcie. Jest decyzja sądu

Redakcja Redakcja CBA Obserwuj temat Obserwuj notkę 82
Włodzimierz Karpiński, minister skarbu w latach 2013-2015 w rządach Donalda Tuska i Ewy Kopacz, pozostanie w areszcie do 26 sierpnia. Prokuratura postawiła politykowi zarzuty korupcyjne w tzw. aferze śmieciowej w Warszawie.

- Sąd Apelacyjny w Katowicach uwzględnił zażalenie prokuratora Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach w przedmiocie tymczasowego aresztowania byłego Ministra Skarbu Państwa Włodzimierza K. i przedłużył okres tymczasowego aresztowania zgodnie z wnioskiem prokuratora do dnia 26 sierpnia 2023 roku - oświadczyła Prokuratura Krajowa. 


Karpiński zostaje w areszcie 

- Jak wynika z uzasadnienia Sądu Apelacyjnego w Katowicach obawa matactwa procesowego ze strony Włodzimierza K. jest niezwykle silna, gdyż doszło już do podjęcia przez niego działań noszących znamiona utrudniania śledztwa. Kolejną przesłanką do stosowania tymczasowego aresztowania jak wskazał Sąd Apelacyjny w Katowicach jest grożąca Włodzimierzowi K. surowa kara pozbawienia wolności - oceniono. 

Karpiński, który wyraził zgodę na podawanie swojego nazwiska, został zatrzymany w lutym br. na polecenie śląskiego wydziału Prokuratury Krajowej w Katowicach w śledztwie dotyczącym m.in. korupcji i powoływania się na wpływy. "Prokurator przedstawił Włodzimierzowi K. popełniony wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami w tym Rafałem B. zarzut korupcyjny polegający na żądaniu od prezesa jednej ze spółek korzyści majątkowej w wysokości 2,5 procent wartości zamówień publicznych uzyskiwanych od Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania w m.st. Warszawie w zamian za zmianę specyfikacji istotnych warunków zamówień publicznych" - informowali śledczy.  


Śledczy: korupcja na miliony złotych

Według prokuratury, wartość zamówień wyniosła prawie 600 milionów złotych, a zarzuty obejmują przyjęcie przez Włodzimierza Karpińskiego prawie 5 milionów złotych łapówki. Na początku lutego m.in. podobny zarzut w tym samym śledztwie usłyszał również wiceminister skarbu Rafał Baniak. W tej sprawie łącznie podejrzanych jest 14 osób. 

Po zatrzymaniu byłego ministra skarbu, Donald Tusk wyrażał przekonanie, że jest on niewinny. - Jestem głęboko przekonany, co do uczciwości i przyzwoitości Karpińskiego, ale jakie będą konsekwencje działań policji i prokuratury w tej chwili, to nie do mnie należy ocena - oceniał lider KO. 


- Nie będę komentował zarzutów, bo nie jestem prokuratorem, ani śledczym. Znam z dawnych lat ówczesnego ministra Karpińskiego, był dla mnie zawsze wzorem osobistej przyzwoitości i uczciwości. Ale ja nie komentuję kwestii, które są w dyspozycji sądu i prokuratury - dodawał Tusk. 

Fot. Zatrzymanie Włodzimierza Karpińskiego/PAP

GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka