Nocna akcja strażaków w Krakowie
- Po godzinie 3 nad ranem dostaliśmy zgłoszenie, że pojazd osobowy z niewyjaśnionych przyczyn zjechał na nadbrzeże z mostu Dębnickiego i nikt z samochodu nie wychodzi - powiedział RMF FM mł. kpt. Hubert Ciepły, rzecznik prasowy małopolskiej straży pożarnej.
Po około czterech minutach strażacy byli już na miejscu akcji. - Rozbity samochód leżał na dachu. Z pojazdu wydobyto cztery osoby, które próbowano reanimować. Ratownicy medyczni stwierdzili zgon czterech mężczyzn - poinformował rzecznik straży.
Na miejscu pracowało ok. 20 strażaków. Służby musiały użyć narzędzi hydraulicznych, by móc wydostać osoby z rozbitego samochodu. Podjęto akcję resuscytacji krążeniowo-oddechowej, niestety nikomu nie udało się przywrócić czynności życi
Syn znanej celebrytki ofiarą wypadku
- Mężczyźni, którzy zginęli w nocnym wypadku, to mieszkańcy powiatu wielickiego – powiedział rzecznik prasowy małopolskiej policji Sebastian Gleń.
Jak doszło do wypadku
Samochód jechał w stronę mostu Dębnickiego, w pewnym momencie kierujący stracił panowanie nad pojazdem, zjechał w lewo – rejon ul. Zwierzynieckiej – i dachował na bulwar Czerwieński.
Jak ustalili śledczy, renault jadący z al. Krasińskiego w kierunku mostu Dębnickiego uderzył w rejonie skrzyżowania z ul. Zwierzyniecką w słup sygnalizacji, zjechał, dachował po schodach przy moście, na dole, na bulwarze Czerwieńskim, uderzył w murek zaporowy.Prawdopodobnie samochód jechał z dużą prędkością.
Przez całą noc przejazd przez most Dębnicki, znajdujący się nieopodal Wawelu, był zablokowany.
Prokuratura i policja wyjaśniają przyczyny tragicznego wypadku. Dla dobra sprawy nie są udzielane szczegółowe informacje o ofiarach.
ja
(Fotografia przedstawia miejsce wypadku. Fot. Facebook/112malopolska.pl)
Czytaj także:
Komentarze