źródło: PAP/Canva
źródło: PAP/Canva

Zagadkowy zgon prawnika od afery reprywatyzacyjnej. Są wyniki sekcji zwłok

Redakcja Redakcja Śledztwa Obserwuj temat Obserwuj notkę 15
Znane są już wyniki sekcji zwłok mecenasa Roberta Nowaczyka, zwanym też "rekinem reprywatyzacji". - W trakcie sekcji zwłok stwierdzono obecność wielonarządowych zmian chorobowych. Nie stwierdzono obrażeń mechanicznych mogących mieć wpływ na śmierć pokrzywdzonego - przekazał redakcji Salon24.pl w piątek Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Szymon Banna.

Poznaliśmy wyniki sekcji zwłok Roberta Nowaczyka

Przypomnijmy, że mecenas Robert Nowaczyk zmarł w zeszły piątek 14 lipca. Wokół śmierci adwokata powiązanego z tzw. aferą reprywatyzacyjną narosło wiele mitów i wątpliwości. Dzisiaj dziennikarze portalu Salon24.pl otrzymali od prokuratury informację na temat wyników sekcji zwłok.

"Uprzejmie informuję, iż na polecenie Prokuratury Okręgowej  w Warszawie została wykonana sekcja zwłok pokrzywdzonego. W trakcie sekcji zwłok stwierdzono obecność wielonarządowych zmian chorobowych. Nie stwierdzono obrażeń mechanicznych mogących mieć wpływ na śmierć pokrzywdzonego. Pobrano materiał do dalszych badań, w tym badań histopatologicznych." - przekazał Salonowi24.pl Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Szymon Banna.


Spekulacje wokół śmierci Nowaczyka. Adwokat był ciężko chory?

Portal Salon24.pl ustalił wcześniej, że Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w związku z nagłym zgonem prawnika. To standardowa sytuacja, gdy umiera osoba w sile wieku. Nowaczyk miał 55 lat. Nikt nie złożył zawiadomienia, tylko to była inicjatywa śledczych po samodzielnym uzyskaniu informacji w sprawie.

W poniedziałek została przesłuchana konkubina zmarłego adwokata. Prokuratura czeka też na ewentualne wątpliwości ze strony rodziny prawnika. Dotychczas znany w Warszawie adwokat narzekał na słabe zdrowie, przedstawiając regularnie zwolnienia lekarskie przed sądem.

- Nowaczyk skarżył się na słaby stan zdrowia, dostarczał zwolnienia lekarza-specjalisty - mówi Salon24.pl źródło, które śledzi przebieg procesu. - Na początku stycznia biegli przedstawili różniące się opinie na temat jego zdrowia, dlatego miał trafić na obserwację do placówki.

Potwierdziliśmy te informacje również w prokuraturze. Faktycznie adwokat był na takiej obserwacji, ale mniej więcej w połowie czerwca trafił do szpitala z innych przyczyn. Najpierw był w prywatnej klinice, a później w placówce w Lublinie, skąd we wtorek zostanie sprowadzone jego ciało.

- Lekarze ze szpitala w Lublinie ocenili, że przyczyną śmierci była niewydolność nerek i wątroby - mówił nasz informator z prokuratury. Jednocześnie dodaje, że bez sekcji zwłok nie da się ustalić, co doprowadziło do tej niesprawności organizmu.

Z ustaleń Salon24.pl wynika, że stan zdrowia mec. Nowaczyka zaczął się pogarszać. Chcieliśmy porozmawiać o tym z jego pełnomocnikiem. - Nie potwierdzam, nie zaprzeczam - odpowiada na pytania Salon24.pl adw. Jacek Gutkowski, pełnomocnik zmarłego kilka dni temu mec. Nowaczyka, gdy pytamy o zdrowie i zwolnienia lekarskie. - Panie redaktorze, obowiązuje mnie tajemnica adwokacka. Naprawdę nie mogę pomóc...


Afera reprywatyzacyjna. Kontrowersyjny prawnik był zatrzymany

W lutym 2017 roku Nowaczyk został aresztowany, wyszedł z aresztu w sierpniu 2018 r. Po zatrzymaniu przez CBA poszedł na współpracę z prokuraturą i złożył bardzo obszerne wyjaśnienia, których protokoły z kilkunastu przesłuchań liczą łącznie ponad 200 stron.

Według śledczych m.in. w zamian za wydanie w 2012 r. decyzji reprywatyzacyjnej ws. nieruchomości przy ul. Chmielnej 70, Jakub R. miał przyjąć od adwokata wartą 2,5 mln zł korzyść majątkową w postaci udziału w nieruchomości w Kościelisku. Nowaczyk usłyszał zarzut wręczenia korzyści majątkowej, a ponadto zarzucono mu też oszustwo i podrobienie pełnomocnictwa.

Dla klientów adwokat miał odzyskać około 96 milionów złotych z tytułu odszkodowań za nieruchomości, a także doprowadzić do zwrotu 40 kamienic i działek. Sam też inwestował w roszczenia, prawa do kamienicy i dwóch działek na placu Zamkowym. Jak przyznał, łączna kwota zgłoszonych przez niego roszczeń sięgała miliarda złotych.

Adw. Nowaczyk był pełnomocnikiem lub beneficjentem w sprawach dotyczących reprywatyzacji przy ul. Poznańskiej 14, ul. Marszałkowskiej 43, ul. Mokotowskiej 63 i Chmielnej 70. Uczestniczył w 46 procesach zwrotu nieruchomości w naturze. Klientami Nowaczyka byli m.in. Marzena K., Grzegorz M. i Janusz P., którzy chcieli przejąć działkę na placu Defilad (przedwojenny adres Chmielna 70).

Mecenas Nowaczyk był jedną z dziewięciu osób, przeciwko którym jesienią 2018 r. do Sądu Okręgowego w Warszawie wpłynął akt oskarżenia obejmujący wątki 15 reprywatyzowanych nieruchomości.

W 2017 roku powołano Komisję Weryfikacyjną, której celem było wyjaśnienie i usuwanie skutków warszawskich decyzji reprywatyzacyjnych wydanych z naruszeniem prawa. Nieżyjący już prawnik stanął w Sejmie przed komisją Jakiego. Jej szef stwierdził wówczas, iż adwokat jest najważniejszym z przesłuchiwanych świadków.

Proces w tej sprawie trwa, kolejne terminy sąd wyznaczył na wrzesień.

MB/MD

Źródło zdjęcia: mec. Robert Nowaczyk. Zdjęcie z 2019 roku. Fot. PAP/Marcin Obara

Czytaj dalej:


Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo