Wagnerowcy czają się do prowokacji. Niepokojące doniesienia

Redakcja Redakcja Białoruś Obserwuj temat Obserwuj notkę 115
Zdaniem członków sił operacji specjalnych Ukrainy z portalu Sprotyw, Grupa Wagnera wzmacnia siły w okolicach przesmyku suwalskiego po białoruskiej stronie. Około 100 najemników widziano w Grodnie. W ocenie ekspertów, wagnerowcy mogą posunąć się do destabilizacji sytuacji na granicy.

Wagnerowcy będą szukać kontaktu z imigrantami

Większość przybyłych zbrodniarzy ma doświadczenie w działalności przemytniczej - w tym w przemycie nielegalnych imigrantów. Wagnerowcy nabrali go w Syrii, Libii, Mali, Sudanie i na Madagaskarze. 

Według prowadzonego przez wojsko portalu Sprotyw, najemnicy Jewgienija Prigożyna otrzymują umundurowanie białoruskich strażników granicznych i, podszywając się pod pograniczników, zaczną towarzyszyć imigrantom w ich próbach sforsowania granicy. W opinii Centrum Narodowego Oporu Ukrainy, wagnerowcy rekrutują ludzi do operacji na granicy z Litwą i Polską. Wilno zresztą zamknęło granicę z Białorusią po pojawiających się doniesieniach, że na granicy białorusko-litewskiej rozmieszczono ponad 1200 bojowników Prigożyna. 


Wagnerowcy na Białorusi

Pierwsze informacje o możliwym skierowaniu wagnerowców na Białoruś podały rosyjskie media niezależne pod koniec czerwca. Prognozowały one, że najemnicy w liczbie około 8 tys. będą stacjonowali w okolicach Osipowicz w obwodzie mohylewskim. Znajduje się tam opuszczona do niedawna, a potem pospiesznie wyremontowana baza we wsi Cel - była baza wojskowa białoruskich wojsk rakietowych.  


Biełaruski Hajun, który obserwuje aktywność wojsk, podał w piątek, że na Białoruś wjechała 13. kolumna najemników z Grupy Wagnera. 

Zobacz też: 

GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka