źródło: Salon24
źródło: Salon24

Wezwania w skrzynkach tysięcy Polaków. Opłata może być zaskoczeniem

Redakcja Redakcja Finanse osobiste Obserwuj temat Obserwuj notkę 1
Ostatnio coraz więcej osób otrzymuje listy z wezwaniem do uiszczenia niecodziennej opłaty. Uwaga, bądźcie czujni - Policja alarmuje, że przestępcy od lat podszywają się pod Urząd Patentowy w celu wyłudzenia pieniędzy od Polaków. Przestępcy zmodyfikowali jednak swoje działania. Korzystają z tradycyjnych listów i poczty elektronicznej.

List w sprawie opłaty coraz częściej trafia do Polaków

Sposób działania oszustów jest dobrze znany policji. Przestępcy wysyłają listy, w których znajduje się fałszywa informacja o przyznaniu praw ochrony znaków towarowych i żądają wniesienia opłaty. Kwota podana jest w euro, a rachunek bankowy pochodzi z z zagranicy.

Oszuści doskonale podrobili pismo i pieczęci Prezesa Urzędu Patentowego Rzeczypospolitej Polskiej.

Mundurowi zwracają uwagę, że oszuści coraz częściej korzystają z poczty elektronicznej. Do niedawna używali oni tylko tradycyjnych listów.


Uwaga na listy i maile z opłatą

Sprawa wygląda na poważną. Policja w swoim komunikacie nie precyzuje czy korespondencja wysyłana jest do przypadkowych osób czy do faktycznych posiadaczy firm.

Na szczęście są niezawodne sposoby, które pozwolą nam uchronić się przed oszustami. Policja zaznacza, że żaden polski urząd nie wymaga wniesienia wpłaty na rachunki zagraniczne. W takim przypadku niemal na pewno mamy do czynienia z próbą popełnienia przestępstwa.

Po drugie, opłaty za ochronę znaku towarowego wysyła się tylko na jeden numer rachunku. Jedynym kontem bankowym wykorzystywanym przez Urząd Patentowy do płatności z tytułu udzielenia praw ochronnych na znaki towarowe jest rachunek prowadzony w Narodowym Banku Polskim: 93 1010 1010 0025 8322 3100 0000.

Policja ponadto przypomina, że w razie jakichkolwiek wątpliwości najlepiej skontaktować się z właściwym urzędem. Jeśli natomiast podejrzewamy, że padliśmy ofiarą oszustwa to niezwłocznie odwiedźmy najbliższą jednostkę policji. Warto też zaalarmować swój bank.


MB

Na zdjęciu: skrzynka na listy. fot. Salon24.pl ©

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka