Agnieszka Holland. Fot. Ministerstwo Spraw Zagranicznych/CC BY-ND 2.0
Agnieszka Holland. Fot. Ministerstwo Spraw Zagranicznych/CC BY-ND 2.0

Filmweb zablokował możliwość oceny "Zielonej granicy". Wiemy, co się stało

Redakcja Redakcja Film Obserwuj temat Obserwuj notkę 209
Jeszcze przed premierą "Zielonej granicy", Filmweb zablokował możliwość oceny filmu. Powodem było masowe wystawianie najniższej noty. Jak mówią przedstawiciele portalu, nie doszło jednak żadnych farm kont.

Filmweb zdradza, dlaczego doszło do blokady 

"Zielona granica" Agnieszki Holland jeszcze przed premierą budziła skrajne emocje. Spowodowało to, że portal Filmweb zablokował możliwość oceny filmu. Dzieło otrzymało wiele negatywnych not od użytkowniku, którzy go jeszcze nie widzieli. Manager ds. projektów specjalnych portalu Monika Łuczak w rozmowie z Wirtualnymi Mediami wyjaśniła sytuację. 

Łuczak wskazał, że nie było ataku żadnych farm kont czy też tzw. multikont, ponieważ Filmweb na bieżąco monitoruje takie sytuacje. – W przypadku "Zielonej granicy” zdecydowana większość głosów oddanych na film to głosy indywidualnych osób. Silna polaryzacja społeczeństwa i tocząca się kampania wyborcza, której "Zielona granica”, chcąc nie chcąc, stała się częścią, sprawiają, że widzowie reagują bardzo emocjonalnie – stąd tak skrajne oceny. W tym wyjątkowym przypadku kryterium artystyczne stało się kryterium wtórnym, żeby nie powiedzieć: nieistotnym – wyjaśniła. 

Dodał również, że "skala i intensywność, a także skrajność reakcji wokół "Zielonej granicy” są zdecydowanie bezprecedensowe". 


"Zielona granica" nie powalczy o Oscara 

W poniedziałek Komisja Oscarowa pod przewodnictwem producentki Ewy Puszczyńskiej przekazała, że polskim kandydatem do Oscara w kategorii najlepszy pełnometrażowy film międzynarodowy została animowana adaptacja "Chłopów” Władysława Reymonta w reż. Doroty Kobieli-Welchman i Hugh Welchmana. 

Decyzję Komisji w rozmowie z Onetem skomentowała Agnieszka Holland, która nie jest nią zaskoczona. – Przypuszczałam, że to będą "Chłopi", choć ten tytuł i tak może kandydować w kategorii animowanej. Wie pan, strach gryzie duszę. Niewątpliwie zagłosowanie za "Zieloną granicą" wymagałoby ogromnej indywidualnej odwagi członków i członkiń komisji, którzy zależą od dotującego ich projekty Państwowego Instytutu Sztuki Filmowej. Nie pierwszy raz mamy w naszym kraju do czynienia z szantażem ekonomicznym – wyjaśniła. 

Dodała również, że "żałuje, iż nie mogła obserwować obrad". – Z ich kulis mogłoby na pewno powstać dobre kino moralnego niepokoju. Gdyby nas wybrano, władza by tego nie odpuściła, wyciągnięto by konsekwencje personalne. Mielibyśmy III wojnę światową. Skończyło się banalnie, ale też najbezpieczniej. Nie płaczę, nie mam żalu. Nie mogę wymagać od ludzi, żeby działali wbrew swoim interesom. Dość długo żyłam w PRL-u, żeby takie konformistyczne rozwiązania mnie dziwiły – podkreśliła Holland. 

"Chłopi" czy "Zielona granica" 

Oba filmy różnią się od siebie diametralnie. Animowana adaptacja "Chłopów” Władysława Reymonta w reż. Doroty Kobieli-Welchman i Hugh Welchmana, to film zrealizowany w technice animacji malarskiej. inspirację stanowiło malarstwo okresu Młodej Polski. W sercu opowieści o mieszkańcach Lipiec – rozgrywającej się na tle czterech pór roku – twórcy umieścili piękną i utalentowaną plastycznie Jagnę (w tej roli Kamila Urzędowska), do której wzdychają wszyscy mężczyźni w wiosce. Jednym z nich jest dużo starszy od dziewczyny, zamożny gospodarz Maciej Boryna (Mirosław Baka), który od początku wzbudza w niej niechęć. Przymuszona przez matkę, Jagna poślubia Macieja, jednak potajemnie wciąż romansuje z jego synem Antkiem (Robert Gulaczyk).

W obsadzie znaleźli się również m.in. Ewa Kasprzyk, Sonia Bohosiewicz, Małgorzata Kożuchowska, Andrzej Konopka i Maciej Musiał. Za zdjęcia odpowiadają Kamil Polak, Radosław Ładczuk i Szymon Kuriata, a za muzykę – Łukasz L.U.C. Rostkowski.

Z kolei "Zielna granica" Agnieszki Holland, to opowieść o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Twórcy obrazu podkreślają, że przygotowania do filmu objęły setki godzin analizy dokumentów, wywiadów z uchodźcami, strażnikami granicznymi, mieszkańcami pogranicza, aktywistami i ekspertami. W filmie przeplatają się trzy perspektywy. Pierwsza to perspektywa uchodźców, druga - polskich aktywistów; trzecia - strażników granicznych. "Zielona granica” to historia ludzi postawionych w sytuacjach granicznych.

W obsadzie międzynarodowej koprodukcji wystąpili m.in.: Maja Ostaszewska, Tomasz Włosok, Piotr Stramowski, Jaśmina Polak, Marta Stalmierska, Agata Kulesza, Maciej Stuhr i Magdalena Popławska oraz zagraniczni aktorzy - Jalal Altawil, Behi Djanati Atai, Mohamad Al Rashi, Dalia Naous i Joely Mbundu. Nad scenariuszem filmu pracowali Agnieszka Holland, reżyserka Gabriela Łazarkiewicz-Sieczko oraz pisarz Macieja Pisuk. Nad zdjęciami do filmu pracował Tomasz Naumiuk.

96. ceremonia rozdania Oscarów odbędzie się w niedzielę, 10 marca 2024 r. Głosowanie rozpocznie się 11 stycznia, a zakończy 16 stycznia, a nominacje zostaną ogłoszone publiczności 23 stycznia 2024 r.

MP

Agnieszka Holland. Fot. Ministerstwo Spraw Zagranicznych/CC BY-ND 2.0

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura