Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: flickr.com/Hans Splinter/CC BY-ND 2.0
Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: flickr.com/Hans Splinter/CC BY-ND 2.0

Dziwny obiekt spadł na dach domu. Wiadomo, co to było

Redakcja Redakcja Wypadki Obserwuj temat Obserwuj notkę 26
Pod koniec maja media rozpisywały się o dziwnym przedmiocie, który przedziurawił dach domu w Rakowie (woj. wielkopolskie). Prokuratora w przebiegu śledztwa ustaliła, że obiekt to część traktora. Śledztwo w sprawie incydentu zostało więc umorzone.

Dziwny przedmiot przedziurawił dach

RMF FM kilka miesięcy temu informowało, że 4 kwietnia po godzinie 17.00 mieszkańcy jednego z domów w wielkopolskim Rakowie usłyszeli wielki huk. Okazało się, że dziwny przedmiot przedziurawił dach ich domu i zatrzymał się na strychu. – Zaparkowałem przy płocie, patrzę - dachówka leży na polu. Sprawdzam, skąd jest ta dachówka. Patrzę, a tam dziura w dachu jest – opowiadał mieszkaniec Rakowa w rozmowie z RMF FM.


– Wyszedłem na strych. Trochę się bałem, bo nie wiedziałem, co tam może być. Zobaczyłem dwie metalowe części i dziurę w dachu. Jedna trzecia łaty dachowej była zniszczona. Zniszczone zostało ocieplenie - zaznacza. Była taka dziura, jakby to po jakiejś bombie było. Miała około metra na 70 cm – opisywał. 

O tym niecodziennym zdarzeniu mieszkańcy powiadomili policję i Żandarmerię Wojskową. Sprawę wyjaśniała prokuratura w Koninie. Śledczy zlecili bardzo szerokie analizy. Wystąpili do służb badających incydenty lotnictwa cywilnego i wojskowego. One jednak wykluczyły, że przedmiot, który spadł na dach, to element statku powietrznego.

To część traktora 

We wtorek poznaliśmy wyniki śledztwa. "Biegli stwierdzili, że cylindryczny metalowy przedmiot, który spadł na dach domu w Rakowie i go uszkodził, to koło zamachowe silnika" – podaje RMF FM. Śledztwo wykazało, że element był "samoróbką", a ciągnika nie udało się znaleźć. 

Prokuratura wskazała również, że nie było realnego zagrożenia dla mieszkańców, bo na poddaszu nikt w momencie uderzenie nie przebywał. "Dodatkowo umorzono też wątek wyrządzenia szkody w mieniu, bo śledczy nie stwierdzili umyślnego działania kogokolwiek" – dodaje rozgłośnia. 

Śledztwo w sprawie incydentu zostało umorzone. 

MP

Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: flickr.com/Hans Splinter/CC BY-ND 2.0 

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości