Burza po dymisji generałów. "Termin nieprzypadkowy", "Błaszczak do dymisji"

Redakcja Redakcja Wojsko Obserwuj temat Obserwuj notkę 124
"Rzeczpospolita" poinformowała we wtorek, że wczoraj na biurko prezydenta Andrzeja Dudy trafiły wnioski o rozwiązanie stosunku służbowego przez dwóch generałów: szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego Rajmunda Andrzejczaka i Tomasz Piotrowskiego, Dowódcę Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Opozycja grzmi, że polska armia jest w rozsypce. Niektórzy komentatorzy dostrzegają "timing" z finiszem kampanii wyborczej i głosowaniem 15 października.

"Potwierdzam, że gen. Rajmund Andrzejczak zrezygnował w poniedziałek ze stanowiska szefa Sztabu Generalnego" – przyznała rzecznik Sztabu Generalnego płk. Joanna Klejszmit. O nagłej dymisji w najwyższych strukturach wojska informowała "Rzeczpospolita". 


Opozycja krytykuje Błaszczaka. Żądania dymisji szefa MON

Decyzja generałów Rajmunda Andrzejczaka i Tomasza Piotrowskiego może mieć związek ze znalezioną rosyjską rakietą pod Bydgoszczą. Wówczas szef MON Mariusz Błaszczak poinformował, że procedury i mechanizmy reagowania ws. obiektu zadziałały prawidłowo do poziomu dowódcy operacyjnego (gen. Piotrowski), który nie poinformował go, ani odpowiednich służb o obiekcie, który pojawił się w polskiej przestrzeni powietrznej. Piotrowski nagrał w reakcji filmik, w którym apelował o jedność w polskim wojsku. Tłumaczył, że prawdziwy wróg jest za wschodnią granicą Polski. 

Opozycja od rana apeluje o dymisję ministra Mariusza Błaszczaka. - Władimir Putin na Kremlu się cieszy. Strzelają tam korki od szampana - mówił z samego rana Krzysztof Gawkowski z Lewicy. - Nie opowiadajcie bajek, że Polska jest bezpieczna. Jak śmiecie tak mówić? - zwracał się do PiS Włodzimierz Czarzasty.

Zdaniem Szymona Hołowni, Mariusz Błaszczak powinien zrezygnować ze swojego stanowiska. - Obaj generałowie - Andrzejczak i Piotrowski - to nominaci prezydenta. To, co dzisiaj widzimy, to oczywista reakcja na zachowania ministra Mariusza Błaszczaka, na próbę upolityczniania wojska. Nic dziwnego, że żołnierze są upokorzeni, że czują, że ktoś hańbi ich mundur - mówił na konferencji prasowej lider Polski 2050. - To sytuacja bez precedensu, bo Polska znajduje się dziś w bardzo trudnej sytuacji - mamy wojnę za progiem, świat płonie - dodawał Hołownia. Porównał też sytuację Polski do Izraela, w którym konflikty wewnętrzne miały sprowokować ataki ze strony Hamasu.  

- Dymisja szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego? Pewnie cysterna na stację jakiegoś pisowskiego dygnitarza nie dojechała. Bezpieczna przyszłość tylko bez PiS - napisał były szef NBP i europoseł z ramienia Koalicji Europejskiej (PO) Marek Belka.

 

Fogiel: Generałowie mieli prawo odejść 

- Nie słyszałem tłumaczeń ws. powodów tych rezygnacji. Panowie generałowie mieli prawo do takiego kroku. Decyzja należy do prezydenta Andrzeja Dudy. Polskiemu wojsku chciałem podziękować za ewakuację Polaków z Izraela w ramach operacji "Neon" - odniósł się krótko do wydarzenia dnia Radosław Fogiel. 


Zaraz są wybory

W sieci pojawiają się też komentarze, które krytykują postawę generałów Andrzejczaka i Piotrowskiego za termin złożenia dymisji.

- Pozwolę sobie do wyborów nie komentować szerzej faktu, że 2 z 3 najważniejszych generałów SZ RP złożyło wniosek o rozwiązanie stosunku służbowego. Całkowicie rozumiem powody decyzji DO i Szefa StGen, ale timing jest absolutnie nieprzypadkowy i traktuje to jako odpłacenie pięknym za nadobne względem MON z reformą dowodzenia w tle. Niemniej sprawa robi się przez to polityczna na finiszu kampanii wyborczej.

Strasznie mi przykro że w efekcie tego trzech wybitnych generałów (St.Gen, DO, DG) będzie teraz oblewanych z politycznych szambiarek koalicji/opozycji na finiszu kampanii wyborczej. Nie zamierzam w tym uczestniczyć w jakiejkolwiek formie. Nie zamierzam się też w tej sprawie wypowiadać w mediach - oświadczył ekspert ds. wojskowości Jarosław Wolski. 

- Generałowie powinni złożyć dymisję pół roku temu, a wcześniej pokazać dowody, że komunikowano MON zbłąkaną rakietę. Zamiast tego gen. Piotrowski wystąpił w dziwnym filmiku. Sorry, akcja 5 dni przed wyborami i dzień po debacie, to jest taki przypadek, jak prezenty na św. Mikołaja - zauważył redaktor Salon24 i "Gazety Polskiej", Grzegorz Wszołek. 

- Gen. Andrzejczak i gen. Piotrowski cieszą się dużym szacunkiem wśród żołnierzy. Jednoczesna dymisja to duża rzecz. I bardzo niedobra z pkt widzenia Sił Zbrojnych. Dużo teraz zależy od Zwierzchnika Sił Zbrojnych - ocenił Piotr Małecki, szef Defence 24. 

- Dymisja w tym momencie to ewidentne zagranie generałów na zmianę władzy, co należy ocenić bardzo krytycznie, bo armia powinna być apolityczna. Oczywiście PiS sobie winien po tym jak Mariusz Błaszczak zrzucił na Generałów winę za sprawę rakiety pod Bydgoszczą - komentował Paweł Musiałek, szef Klubu Jagiellońskiego. 

Fot. Mariusz Błaszczak i ustępujący Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. Tomasz Piotrowski/PAP


GW


Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo