Premier Mateusz Morawiecki podczas spotkania z sympatykami Prawa i Sprawiedliwości w Kaliszu, fot. PAP/Tomasz Wojtasik
Premier Mateusz Morawiecki podczas spotkania z sympatykami Prawa i Sprawiedliwości w Kaliszu, fot. PAP/Tomasz Wojtasik

Premier zachęca Polaków do przeprowadzenia eksperymentu. Apeluje do wojskowych

Redakcja Redakcja Rząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 44
Na ostatniej prostej przed wyborami premier Mateusz Morawiecki odwiedził Wielkopolskę. Zdaniem premiera Polaków czeka fundamentalny wybór dotyczący ich bezpieczeństwa. Zaapelował również do wojskowych o zachowanie spokoju.

Propozycja przedwyborcza: Pieniądze za wysoką frekwencję

Zachęcał też mieszkańców Polski do przeprowadzenia eksperymentu. - Chciałbym was poprosić o to, niezależnie, gdzie mieszkacie, żebyście zapytali swojego wójta, burmistrza czy prezydenta, jak wyglądały inwestycje jakieś 8 lat temu. Nieprzypadkowo wybieram tę datę, ponieważ to był ostatni rok rządów Platformy Obywatelskiej. Zobaczcie, jak wyglądały inwestycje za Tuska, inwestycje w bezpieczeństwo dzieci, w ścieżki rowerowe, nowe i bezpieczne drogi, żeby dzieci mogły chodnikiem iść do szkoły a nie gdzieś jakimś poboczem – powiedział Morawiecki w Wysocku Małym, gdzie oglądał nową inwestycję – żłobek i przedszkole.

- Bezpieczeństwo naszych dzieci wiąże się także z tym, żeby postawić weto nielegalnej imigracji. Dzisiaj znajdujemy się w bardzo ważnym momencie naszej historii, grozi nam kolejna potężna fala imigracji z Bliskiego Wschodu – oświadczył premier.


- Zobaczcie, co dzieje się w Palestynie, w Izraelu, tam walki rozgorzały z ogromną mocą. To oznacza, że już do Europy szykują się setki tysięcy imigrantów z Bliskiego Wschodu. To są często islamscy młodzi mężczyźni, którzy z prawami kobiet nie mają nic wspólnego. Warto ustrzec się przed taką nielegalną, wielką imigracją - zauważył szef rządu i zaapelował o wzięcie udziału w referendum.

W Karninie szef rządu złożył propozycję przedwyborczą. - Rząd proponuje dla wszystkich gmin w powiatach do 20 tys. dodatkowe środki 250 tys. zł m.in. dla Kół Gospodyń Wiejskich lub zespołów sportowych, jeżeli się przekroczy pułap frekwencyjny 60 proc. - poinformował Mateusz Morawiecki.

Szef rządu oraz minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg odwiedzili w środę gospodarstwo rodzinne Stanisława i Małgorzaty Nowaków w Szczytnikach k. Kalisza. Tam również premier przestrzegał przed terrorystami, którzy mogą przejść w fali uchodźców z Bliskiego Wschodu i apelował o udział w referendum.

Morawiecki: Donald Tusk jest niebezpiecznym człowiekiem

Na spotkaniu z mieszkańcami Kalisza Mateusz Morawiecki mówił, czym mogą grozić rządy Tuska. - Tusk próbuje dzisiaj zagrozić naszemu podstawowemu bezpieczeństwu na dwa podstawowe sposoby. Pierwszy, wymieniał premier, "dotyczy tego, co on wygaduje i mówi o polskiej armii". - Powtarza wielkie kłamstwa, które padają w sprawie polskiej armii. My jesteśmy murem za polskim mundurem. On próbuje powtórzyć każde kłamstwo, po to, aby zdestabilizować sytuację. Pokazuję to państwu, ponieważ oni będą taki scenariusz prawdopodobnie realizować- dodał.

- Jak już czują, że przegrywają, to usiłują pokazać, że te wybory będą nieuczciwe, jeśli te wybory będą nieuczciwe to z jednego podstawowego względu: po ich stronie są największe media i instytucje międzynarodowe, które wstrzymują pewne środki - powiedział. "Ja wiem, że te środki po 15 października do nas przybędą, a teraz realizujemy projekty z polskich środków" - dodał.

- On wykorzystuje sytuację zmian kadrowych w wojsku, żeby rozchwiać łódkę, która nazywa się bezpieczeństwo naszej ojczyzny - ocenił. Według premiera, "Donald Tusk jest niebezpiecznym człowiekiem". - On chce podpalić Polskę, tylko dlatego, że widzi, że przegrywa, że nie ma szans wygrać i dlatego chce doprowadzić do wielkiego zawirowania w armii polskiej albo do wielkich rzesz nielegalnych imigrantów, którzy do Polski przybędą - ocenił.

- Drodzy żołnierze, drodzy oficerowie i generałowie. Apeluję o spokój. Jest spokój. Polska armia rośnie w siłę i będzie rosła w siłę, nie dajcie się złapać na lep tej politycznej propagandy PO. Oni próbują zniszczyć nasze bezpieczeństwo - powiedział premier.


Polska straciła 200 mld złotych przez mafie VAT-owskie

Wrócił również do sprawy wazonu - podarunku od Putina dla Tuska, o której mówił w debacie. Zwrócił uwagę, że były premier na to pytanie nie odpowiedział. Jeszcze jedno pytanie z debaty padło: czy Donald Tusk cały czas bierze pieniądze z Brukseli, mimo że wrócił do Polski?

Premier podkreślił, że "zaraz jak PiS doszło do władzy, pogoniliśmy złodziei z Platformy Obywatelskiej".

"Pogoniliśmy mafie VAT-owskie, pogoniliśmy przestępców podatkowych, zabraliśmy się od razu w Ministerstwie Finansów za uszczelnienie dziurawego jak ser szwajcarski budżetu po Platformie Obywatelskiej. I dzisiaj z tego budżetu mamy pieniądze na 13-tki, na 14-tki, na 800 plus od 1 stycznia, na drogi, na żłobki, na przedszkola, na silniejszą polską armię" - wymienił.

Później opublikował w mediach społecznościowych klip, w którym pyta dlaczego Donald Tusk ignorował listy, w których Polacy wyrażali swoje obawy o stan państwa okradanego przez Mafie VAT-owskie?

Na zdjęciu u góry; Premier Mateusz Morawiecki podczas spotkania z sympatykami Prawa i Sprawiedliwości w Kaliszu, fot. PAP/Tomasz Wojtasik

ja

Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka