Kolejny zgrzyt w opozycji - poszło o Kołodziejczaka. Hołownia tonuje nastroje

Redakcja Redakcja PSL Obserwuj temat Obserwuj notkę 52
W nowej koalicji od ogłoszenia wyników wyborów przez PKW widać daleko idące różnice zdań co do programów społecznych i składanych obietnic. Dotyczą one przyszłości 800 plus, dobrowolnego ZUS-u, kredytu 0 proc. dla młodych, 13-tki i 14-tki, a także wakacji kredytowych i aborcji. Nie inaczej jest z personaliami. Piotr Zgorzelski ostrzega Michała Kołodziejczaka: kto ogłasza się ministrem, zazwyczaj nim nie zostaje.

Z nieoficjalnych doniesień do mediów, podział resortów jest już ustalony między KO, Trzecią Drogą a Lewicą. Partia Donalda Tuska będzie rządzić w MON, finansach, Ministerstwie Sprawiedliwości, MSW. Ugrupowanie Szymona Hołowni i Władysława Kosiniaka-Kamysza zacznie kontrolować MSZ, resort klimatu i cyfryzacji. Z kolei Lewicy przypadnie w udziale edukacja, zdrowie i polityka społeczna. 


Zagwozdką premier i rola Kołodziejczaka w rządzie

Opozycja wciąż nie zaprezentowała nazwiska kandydata na premiera. Akces zgłasza kilku polityków: największe szanse miałby Donald Tusk, ale PSL nalega na Władysława Kosiniaka-Kamysza. Z kolei do resortu rolnictwa chciałby wejść Michał Kołodziejczak, który twierdzi, że świetnie zna problemy rolników i poradzi sobie na stanowisku.

Deklaracje kandydata KO, który wszedł do Sejmu, nie przypadły do gustu Piotrowi Zgorzelskiemu z PSL. - Ci, którzy w telewizji ogłaszają, że będą ministrami, najczęściej tymi ministrami nie zostają. Aczkolwiek życzę wszystkiego dobrego panu Kołodziejczakowi. To, o czym mówi, nie będzie przedmiotem rozmów telewizyjnych, lecz koalicyjnych - odparł w Polsacie News. 


Aborcja? "Nie chcemy zaczynać od śmierci"

Co istotne dla potencjalnej koalicji, Zgorzelski w imieniu PSL mówił, że szkole niepotrzebny jest zwrot ideologiczny. Nie zgadza się ponadto na liberalizację prawa aborcyjnego. - Dla mnie jest nie do przyjęcia narracja, żebyśmy zaczynali nasza kadencję od śmierci - zapewnił. - Tego z nami nie załatwi pan Donald Tusk ani Lewica. Być może znajdą większość gdzie indziej - dodał. Bez Trzeciej Drogi niemożliwe będzie jednak przegłosowanie w 100 dni legalnej aborcji do 12 tygodnia ciąży, co było jednym z głównych haseł w kampanii Donalda Tuska i KO. 

- Dość kłótni. Rozmowy idą bardzo dobrze, a różnice zdań są częścią demokracji. Nasza umowa będzie jawna, żeby wszyscy znali program nowego, demokratycznego rządu. Do przodu - zainterweniował Szymon Hołownia, reagując na pojawiające się z każdym dniem różnice zdań wśród partnerów opozycyjnych. 


Fot. Piotr Zgorzelski/screen TVN24

GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka