"W Niemczech potrzeba operacji policyjnych na uniwersytetach, aby Żydzi mogli wejść do sal wykładowych". Fot. PAP/DPA/Boris Roessler / Zdjęcie ilustracyjne
"W Niemczech potrzeba operacji policyjnych na uniwersytetach, aby Żydzi mogli wejść do sal wykładowych". Fot. PAP/DPA/Boris Roessler / Zdjęcie ilustracyjne

Rośnie antysemityzm na niemieckich uczelniach. „Miejsca nienawiści do Żydów”

Redakcja Redakcja Niemcy Obserwuj temat Obserwuj notkę 90
Wrogowie Izraela i antysemici zachęcają do antysemityzmu za pomocą wieców, wieczorów filmowych, rezolucji, ulotek i zastraszania, zamieniając sale wykładowe w miejsca nienawiści do Żydów - oświadczył Lukas Honemann lider jednej z organizacji studenckich, odnotowującej antyżydowskie incydenty na niemieckich uczelniach, cytowany w sobotę przez portal dziennika "Bild".

Żydom odmówiono wstępu

Podczas wydarzenia zatytułowanego "Free Palestine" na Wolnym Uniwersytecie w Berlinie (Freie Universitaet Berlin, FU), Żydom odmówiono wstępu, a według relacji świadków doszło nawet do bójki. To tylko najnowszy przejaw nienawiści do Izraela i antysemityzmu - zauważa portal.

Studenckie stowarzyszenie Ring Christlich-Demokratischer Studenten odnotowuje antysemickie incydenty w niemieckich szkołach wyższych. Federalny przewodniczący Lukas Honemann powiedział portalowi dziennika "Bild": "Czy to w Kassel, Getyndze, Bonn, Monastyrze czy teraz w Berlinie: wrogowie Izraela i antysemici spektakularnie zachęcają do antysemityzmu za pomocą wieców, wieczorów filmowych, rezolucji, ulotek i zastraszania, zamieniając sale wykładowe w miejsca nienawiści do Żydów".

Antysemityzm na niemieckich uczelniach. "Kompletne szaleństwo"

"Dokąd dotarliśmy jako społeczeństwo, skoro w Niemczech potrzeba operacji policyjnych na uniwersytetach, aby Żydzi mogli wejść do sal wykładowych?" - pyta Honemann. "Kompletne szaleństwo!".

Honemann wskazuje, że "kierownictwo uniwersytetów i wykładowcy często boją się swoich radykalnych studentów i nie mają odwagi zająć zdecydowanego stanowiska wobec antysemityzmu. W niektórych przypadkach uniwersytety stały się przestrzenią bezprawia".


"Terroryści Hamasu, którzy zabijają nawet izraelskie dzieci, są uważani za bojowników ruchu oporu"

Ekspert ds. ekstremizmu i psycholog Ahmad Mansour w rozmowie z "Bildem" wyjaśnia antysemityzm w kręgach akademickich: "Te ideologie przedstawiają Izrael jako potęgę kolonialną, a Żydów jako białych ciemiężców. Zgodnie z tą interpretacją, terroryści Hamasu, którzy zabijają nawet izraelskie dzieci, są uważani za bojowników ruchu oporu. Jest to tak przerażający pogląd, że trudno uwierzyć, że niemieccy studenci wierzą w takie rzeczy, a nawet usprawiedliwiają te bestialskie okrucieństwa".

Zdaniem Achmada Mansoura "politycy powinni przestać tweetować i zacząć działać. Chciałbym, aby ci, którzy aktywnie uczestniczyli w haniebnych działaniach na FU Berlin, zostali usunięci z uniwersytetu".

KW

Źródło zdjęcia: "W Niemczech potrzeba operacji policyjnych na uniwersytetach, aby Żydzi mogli wejść do sal wykładowych". Fot. PAP/DPA/Boris Roessler / Zdjęcie ilustracyjne

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka