Rakieta spadała w nieopodal Wożuczyna-Cukrownia. Fot. Google Maps, TV Republika
Rakieta spadała w nieopodal Wożuczyna-Cukrownia. Fot. Google Maps, TV Republika

Rakieta spadła na Polskę. Nie pierwszy raz

Redakcja Redakcja Bezpieczeństwo Narodowe Obserwuj temat Obserwuj notkę 113
To co najmniej trzeci przypadek od wybuchu wojny na Ukrainie, że rakieta wlatuje na teren Polski po rosyjskim ostrzale. W piątek po godz. 9 niezidentyfikowany obiekt wleciał w okolice Hrubieszowa. Jako pierwsza informowała o tym Telewizja Republika.

Kolejna rakieta w Polsce 

W województwie lubelskim tuż przy granicy z Ukrainą uruchomiono wojsko i służby do poszukiwania zbłąkanej rakiety. Świadkowie usłyszeli świst i huk. Rakieta miała uderzyć nieopodal Wożuczyna-Cukrownia w powiecie tomaszowskim. 

Informację potwierdziło wojsko. - W godzinach porannych w przestrzeń powietrzną RP od strony granicy z Ukrainą wleciał niezidentyfikowany obiekt powietrzny, który od momentu przekroczenia granicy, aż do miejsca zaniku sygnału obserwowany był przez środki radiolokacyjne systemu obrony powietrznej kraju - podaje Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych. 

- Zgodnie z obowiązującymi procedurami Dowódca Operacyjny RSZ uruchomił dostępne siły i środki pozostające w jego dyspozycji - dodano. Według nieoficjalnych informacji, nikt nie ucierpiał z powodu niezidentyfikowanego obiektu, który spadł na Polskę. 

 


Żandarmeria w akcji 

– Jesteśmy w stałym kontakcie z żandarmerią oraz KWP. Dostaliśmy informację o tym, że na radarze pojawił się niezidentyfikowany obiekt w okolicach Hrubieszowa po czym znikł. Nie mamy żadnego potwierdzenia na temat tego, że spadł na terenie naszego województwa – podkreślił w rozmowie z PAP wojewoda lubelski Krzysztof Komorski.

Rzecznik KWP w Lublinie nadkom. Andrzej Fijołek powiedział, że policja weryfikuje pojawiające się informacje. – Na chwilę obecną nie mogę nic potwierdzić. Nie mamy informacji, żeby ktokolwiek ucierpiał i żeby zaistniał jakiś wybuch na terenie naszego województwa – podał.

Rok temu była tragedia w Przewodowie

Od czwartkowej nocy trwa intensywny ostrzał rakietowy Ukrainy. Rosja wysłała ponad 100 rakiet i dronów Shahed na terytorium naszego wschodniego sąsiada. Rok temu jedna z zabłąkanych rakiet - jak wykazało dochodzenie z ukraińskiej obrony przeciwlotniczej - uderzyła w Przewodów, zabijając dwóch polskich obywateli. 

Z kolei w grudniu 2022 r. pocisk uderzył w las pod Bydgoszczą. Incydent został ujawniony i wykryty kilka miesięcy później. Państwa przyfrontowe są narażone na upadek zbłąkanych rakiet, wykorzystywanych do prowadzenia wojny i obrony. 

GW

Rakieta spadała w nieopodal Wożuczyna-Cukrownia. Fot. Google Maps, TV Republika

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo