Były prezydent USA Donald Trump. Fot. CC0/USA.gov
Były prezydent USA Donald Trump. Fot. CC0/USA.gov

Trump dostał jeszcze jedną szansę. Start w wyborach nie jest przekreślony

Redakcja Redakcja USA Obserwuj temat Obserwuj notkę 20
Donald Trump jeszcze nie wypadł z wyborczej gry o fotel prezydenta USA. Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych postanowił, że rozpatrzy odwołanie byłego prezydenta od decyzji Sądu Najwyższego stanu Kolorado o wykluczeniu go z republikańskich prawyborów i wyborów prezydenckich.

Sąd rozstrzygnie w praktyce, czy Trump może ubiegać się o prezydenturę w świetle jego działań podczas szturmu jego sympatyków na Kapitol 6 stycznia 2021 r.

Kluczowa decyzja dla Trumpa 

Jak podał w decyzji sąd, obie strony sporu zaprezentują swoje argumenty ustne 8 lutego. Według "Wall Street Journal", wyrok może zapaść "dni lub tygodnie" po tej rozprawie. Decyzja o rozpatrzeniu przez sąd apelacji Trumpa oznacza, że to on rozstrzygnie, czy były prezydent może ubiegać się o prezydenturę.

Ewentualne orzeczenie Sądu Najwyższego USA, choć odniesie się do decyzji sądu w Kolorado, może mieć zastosowanie i wpływ na wybory we wszystkich stanach. Władze i sądy w różnych stanach wydawały dotąd sprzeczne decyzje w tej sprawie. Podobnie jak w Kolorado, Trump został zdyskwalifikowany z republikańskich prawyborów w stanie Maine (odwołał się od tej decyzji do stanowego sądu). Z kolei Sądy Najwyższe w Michigan i Minnesocie zdecydowały, że nie mają uprawnień, by skreślać Trumpa z list wyborczych. Wnioski o zdyskwalifikowanie Trumpa złożono w wielu innych stanach. Decyzje te w praktyce pozostaną w zawieszeniu do czasu rozstrzygnięcia sprawy przez Sąd Najwyższy USA.


Przedstawiciele kampanii Trumpa stwierdzili, że ​​z zadowoleniem przyjmuje "uczciwą rozprawę” przed Sądem Najwyższym w związku z wyzwaniem dotyczącym głosowania w Kolorado. "Wszystkie tak zwane przypadki kwestionowania głosowania są częścią dobrze finansowanych wysiłków lewicowych działaczy politycznych, którzy chcą powstrzymać legalną reelekcję prezydenta Trumpa w listopadzie tego roku, nawet jeśli oznacza to pozbawienie wyborców praw wyborczych” – podkreślają, cytowani przez CNN. 

Konsekwencje za szturm na Kapitol 

19 grudnia Sąd Najwyższy stanu Kolorado orzekł, że z uwagi na swoje zaangażowanie w "powstaniu" jakim uznał podżeganie swoich sympatyków do ruszenia na Kapitol 6 stycznia 2021 r., Trump nie może sprawować urzędu prezydenta. Sąd zgodził się z grupą wyborców, którzy złożyli wniosek o wykluczenie Trumpa z wyborów, powołując się na ustanowioną po wojnie secesyjnej 14. poprawkę do konstytucji USA. Trzeci paragraf poprawki zakazuje sprawować urzędów osobie, która złożyła przysięgę na konstytucję "a następnie wzięła udział w powstaniu lub buncie przeciwko niej albo udzielała jej wrogom pomocy lub poparcia". Sąd w Kolorado jako jeden z dowodów na udział Trumpa w insurekcji wskazał na przemówienie Trumpa do sympatyków z 6 stycznia, kiedy zachęcał ich do ruszenia do Kapitolu, gdzie odbywało się zatwierdzanie wyników wyborów. Ówczesny prezydent zagrzewał wówczas swoich sympatyków m.in. by "walczyli jak diabli".

Prawnicy byłego prezydenta twierdzili w odwołaniu do wyroku, że sąd w Kolorado nie miał uprawnień, by móc odmówić Trumpowi startu w wyborach. Argumentowali też, że Kongres, a nie sądy stanowe ma prawo orzekać, kto ma prawo ubiegać się o prezydenturę. Twierdzili również, że Trump nie brał udziału w powstaniu, a ponadto prezydent USA nie jest "urzędnikiem" i nie sprawuje "urzędu" w sensie w jakim jest to zawarte w 14. poprawce. Według "Washington Post", większość prawników spodziewa się, że Sąd Najwyższy USA podejmie decyzje o pozostawieniu nazwiska Trumpa na kartach wyborczych, jednocześnie starając się ominąć rozstrzygnięcie tego, czy jego działania 6 stycznia stanowiły branie udziału w powstaniu lub buncie.

Pierwsze republikańskie prawybory odbędą się w stanie Iowa już 15 stycznia. Te w Kolorado, jak i w większości stanów, odbędą się w marcu. Trump jest zdecydowanym faworytem, by zdobyć partyjną nominację jako kandydat Republikanów w wyborach w listopadzie br.

MP

Były prezydent USA Donald Trump. Fot. CC0/USA.gov

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka