fot. MondayNews/Pixabay
fot. MondayNews/Pixabay

Substancje psychodeliczne jako element terapii. Poglądy seniorów zaskoczyły badaczy

Redakcja Redakcja Zdrowie Obserwuj temat Obserwuj notkę 5
Nowy rząd powinien ułatwić prowadzenie badań medycznych z użyciem psychodelików. Tak uważa większość Polaków. Najbardziej zaskakuje jednak wiek osób, które chcą takiego rozwiązania.

Czym są psychodeliki? Większość Polaków chce badań nad ich właściwościami

Przypomnijmy, że psychodeliki, popularnie nazywane też halucynogenami to duża grupa substancji psychoaktywnych wywołujących zmiany postrzegania, świadomości, sposobu myślenia oraz sposobu odczuwania emocji. Tym, czego psychodeliki z reguły nie powodują wbrew powszechnie używanej, błędnej informacji, są halucynacje. 

Dokładnie 65,5 proc. respondentów sondażu przeprowadzonego przez UCE RESEARCH i ONDARE legal/business hub uważa, że nowy rząd powinien ułatwić badania z użyciem substancji psychodelicznych w celach medycznych, które w przyszłości mogłyby pomóc w leczeniu np. zaburzeń psychicznych, depresji, uzależnień, chorób Parkinsona czy Alzheimera. Przeciwnego zdania jest 11,3 proc., 23 proc. nie ma w tej sprawie zdania.

- Większość badanych opowiada się za ułatwieniem użycia substancji psychodelicznych w celach medycznych. To na pewno skutek ogólnej oceny stanu zdrowia psychicznego polskiego społeczeństwa po czasach pandemii covidowej. Nie można także pominąć narastających problemów związanych ze stresem, niepewnością w utrzymaniu pracy, konkurencyjnością, większymi oczekiwaniami od życia, nieumiejętnością wypoczywania i brakiem otwartości względem innych osób – komentuje prof. dr hab. Krystyna Gołembiowska z Instytutu Farmakologii im. Jerzego Maja Polskiej Akademii Nauk (IF PAN).


Społeczeństwo staje się coraz bardziej otwarte na nowe metody leczenia

Biorącym udział w badaniu została podana pełna definicja psychodelików. - Wynik sugeruje, że społeczeństwo staje się coraz bardziej otwarte na naukowe i medyczne zastosowania ww. substancji. Wzrost ten może być napędzany postępami w badaniach naukowych oraz świadomością niewydolności służby zdrowia wobec narastających problemów psychicznych. Ludzie zdają sobie sprawę z tego, że substancje psychodeliczne mogą mieć zastosowanie w leczeniu poważnych schorzeń. Rośnie więc zainteresowanie innowacyjnymi metodami terapii, szczególnie w kontekście chorób, gdzie dotychczasowe metody często zawodzą. Uważam, że społeczeństwo trzeba bardziej edukować w tym temacie. Nie można pozostawiać ludzi w stanie często głębokiej niewiedzy. Wyraźnie trzeba zaznaczyć też, że oczywiście mówię o wykorzystywaniu substancji psychodelicznych do działań stricte medycznych. Rekreacyjne używanie ich przez Polaków to jest inny temat, którego przyszłości na ten moment w ogóle nie widzę - mówi Aleksandra Maciejewicz, współautorka badania z ONDARE legal/business hub.

Dr Justyna Holka-Pokorska z Zakładu Farmakologii i Fizjologii Układu Nerwowego w Instytucie Psychiatrii i Neurologii w Warszawie zwraca uwagę na rolę mediów informujących o efektywności medycznego stosowania psychodelików, np. w terapii depresji czy zespołu stresu pourazowego. To doprowadziło do ogromnego zainteresowania substancjami wśród osób, którym z jakiegoś powodu nie udało się uzyskać wystarczającej pomocy ze strony profesjonalistów zdrowia psychicznego lub nigdy do nich nie dotarły. Przekłada się to także na wzrost zgłoszeń do psychoterapeutów i psychiatrów osób deklarujących zażywanie różnych substancji o charakterze psychodelicznym na własną rękę i poszukujących pomocy w zakresie terapeutycznej analizy lub integracji doświadczeń psychodelicznych.

Kto popiera badania nad psychodelikami? Młodzież i seniorzy

Co ciekawe zwolennikami badań nad psychodelikami w celach medycznych są przede wszystkim osoby w wieku 18-24 lat oraz 65-74 lat, a także pochodzące z miast liczących od 100 tys. do 199 tys. mieszkańców i  powyżej 500 tys. ludności.

- Najmłodsze pokolenie dorosłych obraca się w przestrzeni informacyjnej, w której co rusz pojawia się temat substancji psychodelicznych, badań nad nimi oraz zjawiska ich rekreacyjnego używania. Nawet jeżeli młodzi ludzie są przeciwnikami tego ostatniego, to nie negują potrzeby prowadzenia badań pod kątem zastosowań medycznych. Natomiast grupa w wieku 65-74 lat raczej jest ogólnie pozytywnie nastawiona do pomysłów, które mogą poprawić szeroko pojmowaną jakość opieki medycznej – stwierdza adwokat dr Filip Duski, konsultant Polskiego Towarzystwa Psychodelicznego.

Przeciwnikami wspomnianego rozwiązania są głównie osoby w wieku 35-44 lat oraz 45-54 lat, a także pochodzące z miast liczących od 200 tys. do 499 tys. mieszkańców, od 100 tys. do 199 tys. oraz ze wsi i z miast do 5 tys. ludności.

- Osoby z tej grupy wiekowej mogły dorastać w okresie, gdy panowały inne postawy wobec substancji psychodelicznych, które były często przedstawiane w negatywnym świetle. Ponadto w mniejszych społecznościach często panują bardziej tradycyjne poglądy i może być mała ekspozycja na nowe idee i badania. Może to wpływać na mniejszą świadomość lub większą nieufność wobec nowych metod leczenia - wyjaśnia Aleksandra Maciejewicz.


Ekspertka: Rośnie potrzeba zdobycia środków na poprawę jakości życia

W opinii prof. Gołembiowskiej rośnie potrzeba szybkiego zdobycia środków na poprawę jakości życia i nowych substancji leczniczych, skuteczniejszych niż dotychczasowe. Łatwość pozyskiwania informacji za pomocą Internetu o właściwościach grzybów psylocybinowych czy MDMA powoduje większe zainteresowanie tematem. Będzie też przybywać osób opowiadających się za ułatwieniem użycia substancji psychodelicznych w celach medycznych.

- Już teraz dostrzegamy rozwój mało zbadanego jeszcze w Polsce zjawiska samopomocy w zakresie wzajemnej edukacji i wspierania się w używaniu substancji psychodelicznych. Osoby eksperymentujące z psychodelikami nadają tym zdarzeniom intencję samoleczenia oraz znaczenie terapeutyczne. W ostatnich dwóch latach rozwinęło się także podziemie terapeutyczne, w którym substancje  psychodeliczne o nieokreślonym składzie i dawkach bywają podawane przez osoby legitymujące się własnymi doświadczeniami z psychodelikami. Rozmiar i ewentualne szkody zdrowotne dla poszukujących tego typu doświadczeń są jeszcze mało znane i wymagają dalszych badań - podsumowuje dr Justyna Holka-Pokorska.

MB

Fot. Sejm i psychodeliki. Źródło: MondayNews/Pixabay.com

Czytaj dalej:


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj5 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Rozmaitości