Tajemnicza śmierć na komisariacie. Mężczyzna był wcześniej reanimowany

Redakcja Redakcja Policja Obserwuj temat Obserwuj notkę 29
W tarnowskim komisariacie doszło do śmierci 38-letniego mężczyzny. Ciało zostało zabezpieczone, a okoliczności ustala prokuratura.

Zatrzymany zmarł na komisariacie 

38-letni zatrzymany mężczyzna zmarł w sobotę wieczorem w komisariacie w Tarnowie – informował w poniedziałek oficer prasowy komendy miejskiej policji w Tarnowie asp. sztab. Paweł Klimek.

Jak przekazał przedstawiciel policji, mężczyzna został zatrzymany w związku ze zgłoszeniem uszkodzeń na terenie miasta; był nietrzeźwy. Przebywał w policyjnej izbie zatrzymań w komisariacie Tarnów Centrum, kiedy doszło do jego zasłabnięcia.


– Była prowadzona reanimacja, także z użyciem AED, ale niestety nie przyniosła ona żądanego skutku, mężczyzna zmarł – relacjonował Klimek. Na miejsce zdarzenia wezwano również karetkę pogotowia.

Kolejny zgon badany przez prokuraturę 

Według oficera prasowego, śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Tarnowie. Ciało zmarłego zostało zabezpieczone w zakładzie patomorfologii w celu przeprowadzenia sekcji zwłok. 

Ostatni głośny przypadek śmierci na komisariacie miał miejsce pod koniec grudnia ub. roku, o czym pisaliśmy w Salonie24. "Gazeta Wyborcza" jako pierwsza donosiła, że 23-letni Bartosz zmarł dzień po tym, jak trafił do pomieszczenia dla osób zatrzymanych komendy policji w Wołominie. Tuż przed śmiercią powiedział matce, że został tam pobity przez policjantów. Miał m.in. ślady przypaleń od papierosów na rękach.

"Do domu Bartek wrócił następnego dnia po godzinie 17.00 rano. Był strasznie pobity na twarzy i głowie, miał wyrwany bark, ślady po przypalaniu papierosami. Mamie powiedział, że policjanci go pobili, przypalali papierosami, zmuszali go do podpisania protokołu, potwierdzającego, że posiadał przy sobie susz (marihuana). Odmówił, bo jak stwierdził nic takiego nie miał" - twierdzili bliscy mężczyzny. Dobę po zatrzymaniu przez policję chłopak już nie żył. Nie jest jasne, co było bezpośrednią przyczyną zgonu. Prokuratura prowadzi w tej sprawie śledztwo.  

 

Fot. Siedziba tarnowskiej komendy policji. 

MP

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo