Ćwiczenia NATO Defender 2021. Fot. Flickr.com/NATO
Ćwiczenia NATO Defender 2021. Fot. Flickr.com/NATO

Wojna Rosji z NATO nieunikniona? Sytuacja jest coraz bardziej napięta

Redakcja Redakcja NATO Obserwuj temat Obserwuj notkę 159
W NATO panuje pełna zgoda, że wojna z Rosją jest nieunikniona i nastąpi w ciagu najbliższych 20 lat. Już teraz widać, że coś jest na rzeczy. Za chwilę rozpoczną się największe w ostatnich dziesięcioleciach manewry Sojuszu Północnoatlantyckiego, które władze na Kremlu nazywają "prowokacją".

Wojna między NATO a Rosją 

Czołowi eksperci i przedstawiciele NATO od kilku miesięcy prowadzą narrację, że wojna z Rosją nastąpi w ciągu najbliższych 20 lat. – Cywile muszą przygotować się na totalną wojnę z Rosją w ciągu najbliższych 20 lat -–powiedział wysoki rangą urzędnik wojskowy NATO, cytowany przez portal dziennika "The Telegraph".

Zanim to jednak nastąpi, Rosja musi odbudować swoją armię oraz zapasy broni i amunicji, które zostały wyczerpane w wyniku konfliktu na Ukrainie. Eksperci z Niemieckiej Rady Stosunków Zagranicznych (DGAP) przekonują, że Moskwa będzie potrzebować na to nie więcej niż 10 lat. Podobnego zdania są również: prezydent Czech Petr Pavel oraz szef niemieckiego resortu obrony Boris Pistorius. 

Nastrojów nie uspokaja również dowódca brytyjskiej armii gen. Patrick Sanders. Wojskowy w rozmowie z amerykańskim dziennikiem "Wall Street Journal" porównał obecną sytuację do roku 1937, kiedy Wielka Brytania i jej sojusznicy zastanawiali się, czy będą musieli stawić czoła Adolfowi Hitlerowi. – Lekcja z lat 30. XX wieku jest taka, że kiedy kontekst strategiczny i zagrożenia zaczną się nasilać - a myślę, że właśnie to widzimy - trzeba zacząć się na to przygotowywać – powiedział w grudniu ub.r.


Ogromne ćwiczenia NATO

Po takich zdaniach płynących od ważnych przedstawicieli NATO, inaczej patrzy się również na ćwiczenia, które niebawem rozpocznie Sojusz Północnoatlantycki. W przyszłym tygodniu rozpoczną się największe w ostatnich dziesięcioleciach manewry NATO z udziałem około 90 tys. żołnierzy, które potrwają do maja. Ćwiczenia o nazwie Steadfast Defender 2024 są reakcją na napaść Rosji na Ukrainę i rosyjskie groźby pod adresem państw członkowskich NATO.

Rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych oznajmiło we wrześniu ubiegłego roku, że manewry NATO mają coraz bardziej prowokacyjny i agresywny charakter. Według rosyjskiego resortu NATO kontynuuje "demonstrację siły u wrót" Rosji.

MSZ Rosji utrzymuje też, że Moskwa regularnie proponuje NATO inicjatywy "deeskalacyjne", a swoje własne ćwiczenia wojskowe przenosi w głąb kraju. Według rosyjskich źródeł NATO wykorzystuje manewry, by "nakręcić" i podżegać państwa nadbałtyckie do przygotowań wojennych przeciw Rosji, a ćwiczenia sojuszu określa jako "serię prowokacji".

Celem nie jest Ukraina 

Zdaniem ISW operacja informacyjna Moskwy ma odwrócić uwagę od agresywnej retoryki Kremla wobec Sojuszu Północnoatlantyckiego. Rosyjscy urzędnicy, w tym sam Władimir Putin, grozili niedawno Finlandii i NATO. Putin określił Zachód jako "wroga" Rosji i dał do zrozumienia, że Rosja walczy na Ukrainie, aby pokonać Zachód.

"ISW nadal uważa, że Putin napadł na Ukrainę w 2022 roku nie po to, by bronić Rosji przed nieistniejącym zagrożeniem ze strony NATO, lecz po to, by osłabić i w ostatecznym rozrachunku zniszczyć NATO – i ten cel nadal mu przyświeca" – czytamy w raporcie think tanku.

MP

Ćwiczenia NATO Defender 2021. Fot. Flickr.com/NATO

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka