Jan Śpiewak, fot. Salon24.pl
Jan Śpiewak, fot. Salon24.pl

Jan Śpiewak: Niech Owsiak nie narzeka, że musi płacić tysiąc złotych składki zdrowotnej

Redakcja Redakcja Jastrzębowski wyciska Obserwuj temat Obserwuj notkę 67
PiS zawiesił tak nisko poprzeczkę, że może i obecny rząd czymś pozytywnym zaskoczy. Mamy w Polsce degradację społeczną i akceptowanie nieustających bachanaliów i upijania się na każdym rogu. WOŚP był piękną inicjatywą, teraz to akcja PR dla bogatych, jak Palikot. Ludzie nie mogą założyć rodzin, bo czynszojady muszą mieć dziesięć mieszkań i z każdego muszą ssać tysiące złotych – mówił w Salonie 24 Jan Śpiewak.

Jan Śpiewak rozlicza PiS

Jan Śpiewak, społecznik, lider stowarzyszenia Wolne Miasto Warszawa był gościem Sławomira Jastrzębowskiego. Na wstępie stwierdził, że docenia PiS za to, że rządząc, zredukował biedę, ale "każda władza się zużywa". Działacz społeczny uważa, że dzięki PiS Polacy płacą obecnie mniejsze podatki. Komentując sprawę wysokiej składki zdrowotnej, stwierdził, że to nic złego, bo "bogaci ludzie na etacie" kiedyś nie musieli jej płacić, a dziś płacą. Jako przykład podał Jerzego Owsiaka, który żali się, że musi płacić tysiąc złotych składki, a zarabia 20 tys. zł na etacie. - Niech Owsiak nie narzeka, że musi dołożyć tysiaka do służby zdrowia - zżymał się Śpiewak.




Prawo i Sprawiedliwość, zdaniem Jana Śpiewaka, popełniło wiele błędów. Pierwszym błędem było wywołanie wojny kulturowej w sprawie aborcji i jej przegranie. Kolejnym „zagłodzenie państwa", czyli bardzo niskie pensje w budżetówce. Także brak rozliczeń, bo PiS-owcy „weszli w buty poprzedników”, nie rozliczając na przykład afery reprywatyzacyjnej, a do tego „nie wywiązali się obietnic”, bo wciąż nie ruszyła budowa elektrowni atomowej ani Centralnego Portu Komunikacyjnego.

Zdaniem gościa Sławomira Jastrzębowskiego nowy rząd CPK „ruszy w ten sposób, że projekt zakopie", a CPK nie powstanie. Według Jana Śpiewaka pod względem inwestycji infrastrukturalnych Polacy zmieniając władzę, wybrali gorzej, ale PiS poprzeczkę zawiesił tak nisko, że być może nowy rząd czymś pozytywnym zaskoczy.

Krucjata antyalkoholowa Jana Śpiewaka

Rozmówca odniósł się do krucjaty antyalkoholowej, którą od pewnego czasu prowadzi w mediach. Tłumaczył, że mamy w Polsce degradację społeczną i akceptowanie nieustających bachanaliów i upijania się na każdym rogu.

– Alkohol jest dostępny na każdym rogu, jest za pół darmo, ceny tego alkoholu praktycznie nie wzrosły w ciągu ostatnich 20 lat. Polacy piją dużo więcej niż jeszcze w latach 90. – stwierdził Jan Śpiewak. Dodał, że są badania naukowe, które stwierdzają, że każda ilość etanolu jest trucizną i każda jest toksyną. Pytany o to, czy pije, stwierdził, że w ubiegłym roku zdarzyło mu się pić kilka razy, w tym roku podjął postanowienie noworoczne, że będzie to rok „w pełni wolny od etanolu”. Jak dodał, ostra bardzo retoryka sprawia, że „boomerów wytrąca z ich strefy komfortu”.


Jan Śpiewak ostro skrytykował Janusza Palikota, który „przetarł drogę innym influencerom do reklamy alkoholu w Internecie, która w większości przypadków jest przestępstwem”.

– On był pierwszą osobą, która może nie wymyśliła, ale upowszechniła małpki, które odpowiadają za totalne rozpicie polskiego społeczeństwa. Efektem są trzy miliony małpek sprzedawanych codziennie do godziny 13.00. To jest człowiek, który promuje piccolo, czyli szampan dla dzieci, tresurę Polaka od maleńkości, budowanie nawyków – dodał.

WOŚP - "piękna inicjatywa zmieniona w PR dla bogatych"

Jan Śpiewak odniósł się też do swojej ostrej krytyki Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Jego zdaniem totalnym absurdem jest, że minister, który odpowiada za służbę zdrowia, reklamuje aukcję ze sobą.

– W Niemczech czy we Francji taka akcja by oznaczała koniec kariery politycznej. To jak w krajach Trzeciego Świata – podkreślił. Jak przyznał, sam w dzieciństwie organizował akcje WOŚP, dopóki była to szlachetna akcja młodzieży, była pozytywna. Dziś państwo przeznacza na to miliony.


– Widziałem ostatnio, że prezydent jakiegoś miasta oferuje ślub. To teraz będziemy dawać śluby na podstawie tego, kto ile wpłacił kasy na fundację? To jest prywatyzacja państwa, z drugiej strony mamy mnóstwo upadłych celebrytów jak Palikot, którzy wykorzystują tę akcję, żeby wspierać swój wizerunek, żeby pokazać, że są super, że są wspaniali, że są empatyczni – mówił Jan Śpiewak. Dodał, że piękna inicjatywa zamieniła się w PR-ową akcję dla bogatych, wykorzystujących empatię zwykłych ludzi.

– Chodzi o to, żeby stworzyć takie wrażenie wśród ludzi, że wystarczy prywatna filantropia, żeby utrzymać całą służbę zdrowia – podkreślił.

Mieszkaniowe pasożytnictwo "rentiera czynszojada"

Na koniec gość Sławomira Jastrzębowskiego został zapytany o swoje kontrowersyjne poglądy w sprawie posiadania mieszkań. O to, czy jak ktoś uczciwie zarobi duże pieniądze i zainwestuje w mieszkania, to jest niemoralne. Śpiewak potwierdził.

– Jeśli żyjesz potem z pasożytnictwa, bo tym jest rentierstwo, to tak […] Adam Smith powiedział, że to jest pasożytnictwo. Najbardziej klasyczni liberałowie nienawidzili rentierów, bo widzieli w nich feudalnych panów, którzy stoją po prostu przeciwko ludziom i przeciwko postępowi. I taka jest prawda […] Jak masz 4 mieszkania na wynajem, to za 5 lat będziesz miał 6 mieszkań na wynajem, a ten, kto będzie wynajmować od ciebie mieszkanie, ciągle będzie je wynajmował, bo nigdy nie będzie w stanie zebrać tyle wkładu własnego, żeby kupić własne. I w ten sposób odtwarzamy feudalizm. I dlatego podatki na kapitał tego typu jak mieszkania powinny być wyższe niż podatki na pracę” – stwierdził.

Dodał, że gdyby mieszkania były tańsze, może kupiłaby je „zwykła polska rodzina, a nie jakiś rentier czynszojad”.

– 80 proc. mieszkań kupowanych w Warszawie i w dużych miastach jest kupowanych na inwestycje. Ludzie zwykli, Polacy, nie kupują już mieszkań praktycznie. Bo przychodzi rentier czynszojad, który nie płaci podatków. Wy się dziwicie, że ludzie nie zakładają rodzin. Nie mogą założyć rodzin, jak czynszojady muszą mieć dziesięć mieszkań i z każdego muszą ssać po prostu tysiące złotych – podsumował Jan Śpiewak.

(Maks)

Źródło zdjęcia: Jan Śpiewak. Fot. Salon24.pl

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka