Wołodymyr Zełenski. Fot. PAP/EPA/Oleg Petrasyuk
Wołodymyr Zełenski. Fot. PAP/EPA/Oleg Petrasyuk

Ukraińcy obawiają się o życie Zełenskiego. Nowe wieści od wywiadu wojskowego

Redakcja Redakcja Ukraina Obserwuj temat Obserwuj notkę 47
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odwołał podróże po kraju aż do czasu wyjaśnienia okoliczności, w których rozbił się w Rosji samolot Ił-76, według Moskwy - przewożący jeńców ukraińskich - poinformował portal RBK Ukraina. Ukraiński wywiad wojskowy (HUR) przekazał nowe informacje na temat tego zdarzenia.

Wołodymyr Zełenski odwołał podróże po kraju

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odwołał podróże po kraju aż do czasu wyjaśnienia okoliczności, w których rozbił się w Rosji samolot Ił-76, według Moskwy - przewożący jeńców ukraińskich. Prezydent Ukrainy zakazał także umawiania na czwartek spotkań związanych jego urodzinami. Ukraiński przywódca kończy 25 stycznia 46 lat.

RBK Ukraina informując o tych zmianach powołuje się na źródła w biurze (kancelarii) prezydenta i we władzach regionalnych. Zełenski w szczególności odwołał wyjazd do obwodów środkowej Ukrainy - podał portal.

Prezydent w środę wieczorem wezwał do przeprowadzenia międzynarodowego śledztwa w sprawie katastrofy. Nie potwierdził, ani nie zaprzeczył, by jeńcy ukraińscy znajdowali się na pokładzie Iła-76, który rozbił się w obwodzie biełgorodzkim w Rosji, leżącym przy granicy z Ukrainą.


Na pokładzie samolotu Ił-76 mieli znajdować się przedstawiciele rosyjskich władz cywilnych i wojskowych

W czwartek przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Andrij Jusow przekazał, że na pokładzie samolotu Ił-76, który rozbił się w środę w obwodzie biełgorodzkim w Rosji, mieli znajdować się przedstawiciele rosyjskich władz cywilnych i wojskowych, lecz w ostatniej chwili nie zezwolono im na lot.

Dosłownie w ostatnim momencie rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) poleciła tym osobom skorzystanie z innych rodzajów transportu. Znamy ich nazwiska, zostaną one ujawnione. Przekażemy posiadane przez nas materiały na potrzeby międzynarodowego śledztwa - zadeklarował Jusow w rozmowie z Radiem Swoboda.

Przedstawiciel HUR poinformował, że do kostnicy w Biełgorodzie przewieziono w środę tylko pięć ciał, a rosyjskim służbom ratunkowym uniemożliwiono przeprowadzono oględzin miejsca katastrofy.

– Wszystkie te fakty wskazują na możliwość umyślnych działań kraju-agresora – zauważył rozmówca Radia Swoboda.


"Ił-76 mógł przewozić zarówno pociski rakietowe, jak też ludzi"

Wcześniej w czwartek Jusow oznajmił, że Ił-76 mógł przewozić zarówno pociski rakietowe, jak też ludzi. W ocenie przedstawiciela HUR istnieje prawdopodobieństwo, że Rosja wykorzystywała jeńców wojennych jako żywe tarcze. Jusow podkreślił, że na razie nie sposób ustalić, kto zestrzelił samolot, lecz - jak przyznał - mogli to zrobić również Rosjanie.

– Tego dnia obie strony używały dronów, Rosjanie - dronów kamikadze, Ukraińcy - dronów rozpoznawczych. Według źródeł rosyjskich, Rosjanie aktywowali swoją obronę przeciwlotniczą, by strącić ukraińsie drony – powiedział również w czwartek Jusow agencji Reutera.

Samolot wojskowy Ił-76 rozbił się w środę w Rosji w graniczącym z Ukrainą obwodzie biełgorodzkim. Moskwa po katastrofie ogłosiła, że samolot z 65 jeńcami ukraińskimi został zestrzelony przez Ukraińców. Władze w Kijowie podały zaś, że Ił-76 transportował pociski rakietowe S-300. Początkowo w mediach rzeczywiście pojawiły się sugestie, że maszyna została strącona przez siły ukraińskie.

Później ukraiński wywiad wojskowy oświadczył, że nie może potwierdzić, kto był na pokładzie samolotu. Tym niemniej, na środę rzeczywiście planowano wymianę jeńców ze stroną rosyjską.

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) poinformowała w czwartek, że wszczęła sprawę karną w związku z katastrofą rosyjskiego samolotu. Śledztwo dotyczy naruszenia praw i zwyczajów wojny, a więc prawa międzynarodowego dotyczącego konfliktów zbrojnych.

KW

Źródło zdjęcia: Wołodymyr Zełenski. Fot. PAP/EPA/Oleg Petrasyuk

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka