Janusz Korwin-Mikke. Fot. PAP/Tomasz Gzell
Janusz Korwin-Mikke. Fot. PAP/Tomasz Gzell

Janusz Korwin-Mikke z prokuratorskimi zarzutami. Już się nie wywinie

Redakcja Redakcja Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 27
Były poseł Konfederacji, nestor gospodarczego liberalizmu w Polsce Janusz Korwin-Mikke usłyszał prokuratorskie zarzuty. Chodzi o sprawę sprzed kilku lat. Do tej pory zwaśnionego z częścią środowiska Konfederacji polityka chronił poselski immunitet.

Janusz Korwin-Mikke podejrzany o prowadzenie pojazdu po cofnięciu uprawnień

Prokurator Remigiusz Krynke z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, poinformował media, że Janusz Korwin-Mikke (polityk zgodził się na podanie personaliów) jest podejrzany o prowadzenie pojazdu po cofnięciu uprawnień, za co grozi do dwóch lat więzienia.

Janusz Korwin-Mikke tuż przed świętami Bożego Narodzenia w 2020 roku spowodował w Otwocku kolizję. – Jeżeli to chcieć nazywać wypadkiem, gdzie został obdarty kurz, to nie ma o czym mówić – mówił wówczas TVP Info. Dodał, że ledwie „otarł się o felgę ciężarówki”.

Inaczej postrzegają to świadkowie, według których nestor polskiego liberalizmu gospodarczego uderzył swoim fiatem w ciężarówkę. Obydwaj kierowcy byli trzeźwi. Nikt nie został ranny. 

Problem pojawiał się, gdy się okazało, że polityk nie miał przy sobie prawa jazdy, a policjantom nie udało się na miejscu potwierdzić jego uprawnień do kierowania autem.

Janusz Korwin-Mikke bez prawa jazdy

Kilka dni później okazało się jednak, że Januszowi Korwin-Mikke w 2007 roku cofnięto uprawnienia do kierowania pojazdami. Przyczyna? Przekroczenie limitu punktów karnych do czasu uzyskania pozytywnego egzaminu na prawo jazdy. Polityk nie dostarczył jednak dokumentów, które potwierdziłyby zdanie egzaminu. 

Ostatecznie materiały w jego sprawie trafiły do prokuratury.


W okresie trwania immunitetu przedawnienie nie biegnie

Janusz Korwin-Mikke nie zasiada już w sejmowych ławach. Głośno było o tym, że 15 października mandat „zabrała” mu Karina Bosak, jeszcze głośniejsze były reakcje na komentarze JKM w tej sprawie.

Jazda po cofnięciu uprawnień jest przestępstwem opisanym w artykule 180a Kodeksu karnego. Grozi za to grzywna, kara ograniczenia wolności albo jej pozbawienia do dwóch lat.

 – W okresie trwania immunitetu przedawnienie nie biegnie – wyjaśnia TVN24 prof. Ryszard Stefański, kierownik Katedry Prawa Karnego na Uczelni Łazarskiego, były prokurator.

Bieg przedawnienia wstrzymany jest także, gdy Sejm (albo Senat czy europarlament) zażąda zawieszenia postępowania prowadzonego wobec posła (albo senatora czy europosła).

KW

Źródło zdjęcia: Janusz Korwin-Mikke. Fot. PAP/Tomasz Gzell

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka