Lech Wałęsa o ułaskawieniu "Słowika". Fot. Facebook/Lecha Wałęsa, YouTube/MMA VIP
Lech Wałęsa o ułaskawieniu "Słowika". Fot. Facebook/Lecha Wałęsa, YouTube/MMA VIP

Afera o ułaskawienia prezydentów. Wałęsa wyjaśnia, dlaczego ułaskawił "Słowika"

Redakcja Redakcja Lech Wałęsa Obserwuj temat Obserwuj notkę 40
W mediach nie milkną echa po ułaskawieniu przez prezydenta Andrzej Dudę polityków PiS - Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Sympatycy opozycji w obronie prezydenta przypominają, że Lech Wałęsa swego czasu ułaskawił lidera pruszkowskiej mafii "Słowika". Były prezydent odniósł się do zarzutów.

Duda ułaskawił Kamińskiego i Wąsika, a Wałęsa "Słowika"

20 grudnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Kamińskiego i Wąsika prawomocnie na dwa lata pozbawienia wolności. 9 stycznia br. policja zatrzymała obu mężczyzn, później zostali oni osadzeni w zakładach karnych. We wtorek prezydent Andrzej Duda poinformował o wydaniu postanowienia o zastosowaniu prawa łaski wobec Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Obaj politycy PiS we wtorek po godz. 21 opuścili zakłady karne w Radomiu i Przytułach Starych.

 Politycy partii rządzącej przyjęli ułaskawienie prezydenta Andrzeja Dudy, ale nie zgadzają się na to, by Kamiński i Wąsik nadal byli posłami. Twierdzą, że osoby skazane nie mogą mieć po prostu mandatu posła. Przy okazji wytykają Lechowi Wałęsie ułaskawienie jednego z liderów mafii pruszkowskiej Andrzeja Zielińskiego, pseudonim "Słowik". Akt łaski dotyczył wyroku wobec gangstera z 1987 roku, gdy został skazany za udział w kradzieżach i rozbojach.

Co ciekawe, o ułaskawieniu "Słowika" przez Lecha Wałęsa przypomniał również portal onet.pl. "Jednego z najgłośniejszych ułaskawień dokonał Lech Wałęsa - chodziło o przywódcę gangu pruszkowskiego o pseudonimie Słowik". 


Wałęsa się broni

Wałęsa postanowił odnieść się do zarzutów we wpisie w mediach społecznościowych. Uważa, że jakiekolwiek komentarze i przypominanie o tym w kontekście uniewinnia Kamińskiego i Wąsika, jest po prostu "bezczelne". 

"Ja uniewinniłem 'Słowika', bo wstawili się za nim wiarygodni wtedy księża. Musiałem komuś wierzyć, Słowika nie znałem! Po drugie, kiedy go uniewinniałem, on był jeszcze małym przestępcą. Nie przewidziałem, że po latach stanie się wielkim gangsterem. Nie zrozumiał mojej łaski i marnie skończył. I żeby było jasne - żadnych pieniędzy za to nie otrzymałem" – stwierdził. 

Ułaskawienie "Słowika" dotyczyło wyroku z 1987 r. Sąd skazał wtedy prawomocnie Andrzeja Z. (wówczas nazywał się Banasiak, potem przyjął nazwisko żony) na 6 lat więzienia za kradzieże i rozboje. Jednak po 2 latach i 8 miesiącach skazany otrzymał od kierownictwa więzienia losowo przyznaną przepustkę, z której nie powrócił i ukrywał się. Wystąpił wtedy do prezydenta o ułaskawienie - jego wniosek uzyskał pozytywną opinię sądu, lecz negatywną Prokuratora Generalnego. Ostatecznie jednak prezydent Wałęsa ułaskawienie podpisał.

MP

Lech Wałęsa o ułaskawieniu "Słowika". Fot. Facebook/Lecha Wałęsa, YouTube/MMA VIP

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka