na zdjęciu: urny do głosowania w lokalu wyborczym. fot. PAP/Valdemar Doveiko
na zdjęciu: urny do głosowania w lokalu wyborczym. fot. PAP/Valdemar Doveiko

Kto wystartuje w wyborach prezydenckich? Jedna kandydatura raczej nie przejdzie

Redakcja Redakcja Sondaż Obserwuj temat Obserwuj notkę 35
W mediach pojawiają się doniesienia o tym, że Donald Tusk jednak zdecyduje się na start w wyborach prezydenckich w 2025 roku. Taka kandydatura może być zaskoczeniem, biorąc pod uwagę to, że dotychczas murowanym kandydatem PO do startu w wyborach prezydenckich wydawał się w Rafał Trzaskowski.

Wybory prezydenckie 2025. Niespodziewana kandydatura

Dziennikarze "Super Expressu" ustalili w kręgu polityków Platformy Obywatelskiej, że aktualny szef rządu zamierza ubiegać się o fotel prezydenta. 

Te doniesienia pokrywają się z niedawną wypowiedzią posła PSL Marka Sawickiego. Jak twierdzi marszałek senior, to właśnie Donald Tusk, a nie Rafał Trzaskowski będzie kandydatem PO w wyborach prezydenckich zaplanowanych na przyszły rok.

– Otóż zdziwicie się, kandydatem na prezydenta Warszawy pan Trzaskowski jest na poważnie i na całą kadencję, a kandydatem Koalicji Obywatelskiej [na prezydenta Polski – przyp. red.] będzie zupełnie kto inny – mówił Sawicki.


A czy Polacy widzieliby Donalda Tuska na tym stanowisku? Okazuje się, że wyborcy są sceptyczni wobec takiego pomysłu. Z sondażu przeprowadzonego przez portal goniec.pl wynika, że 55,4 proc. badanych uważa, że obecny szef rządu nie powinien brać udziału w wyborach prezydenckich. Inaczej uważa 20,2 proc. ankietowanych, dla których byłoby to dobre posunięcie. Sporo uczestników sondażu nie ma zdania w tej sprawie, bo jest to aż 24,4 proc. ankietowanych.

Warto zaznaczyć, że Polacy co do zasady nie ufają Tuskowi, co pokazują kolejne badania zaufania społecznego. Lider PO regularnie przegrywa je m.in. z prezydentem Andrzejem Dudą.


Rafał Trzaskowski najlepszym kandydatem na prezydenta

Uczestników sondażu SW Research dla rp.pl zapytano o to, kto ich zdaniem byłby najlepszym kandydatem obecnej większości rządzącej na prezydenta, gdyby wystawiała ona jednego kandydata. Portal przypomniał, że najbliższe wybory prezydenckie odbędą się w Polsce wiosną 2025 roku.

Według badania, najwięcej wskazań - 23,5 proc. - uzyskał obecny prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.

Szymona Hołownię, jako preferowanego wspólnego kandydata większości, wskazało 20,4 proc. ankietowanych.

Zdaniem 6 proc. respondentów kandydatem nowej większości na prezydenta powinien być premier Donald Tusk.

Wicepremiera, prezesa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza widziałoby w tej roli 5 proc. badanych.

2,7 proc. respondentów uważa, że wspólnym kandydatem obecnej większości na prezydenta powinien być Robert Biedroń, a 2,3 proc. respondentów widziałoby w tej roli lidera Nowej Lewicy Włodzimierza Czarzastego.

Dla 1,7 proc. badanych Adrian Zandberg jest najlepszym, wspólnym kandydatem na prezydenta.

1,3 proc. respondentów widzi w tej roli minister edukacji Barbarę Nowacką. Z kolei 1,2 proc. badanych uważa, że wspólną kandydatką na prezydenta mogłaby być ministra pracy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

Zdaniem 9,9 proc. respondentów wspólnym kandydatem większości na prezydenta powinien być polityk niewymieniony w tym badaniu.

26 proc. badanych nie ma zdania w tej sprawie.

"Udział procentowy badanych, według których Rafał Trzaskowski jest najlepszym kandydatem większości rządzącej na urząd Głowy Państwa wzrasta wraz z wiekiem (16 proc. - osoby do 24 lat, 29 proc. - osoby powyżej 50 roku życia). Obecnego Prezydenta Warszawy wskazuje blisko co trzecia osoba (31 proc.) zarabiająca powyżej 5000 zł netto i tyle samo respondentów z miast o wielkości 200 tys. – 499 tys. mieszkańców" — komentuje, cytowana przez rp.pl, senior project manager w SW Research Dorota Cywińska.

Badanie zostało przeprowadzone przez agencję badawczą SW Research wśród użytkowników panelu on-line SW Panel w dniach 30-31 stycznia 2023 r. Analizą objęto grupę 800 internautów powyżej 18. roku życia. Próba została dobrana w sposób losowo-kwotowy. Struktura próby została skorygowana przy użyciu wagi analitycznej tak, by odpowiadała strukturze Polaków powyżej 18. roku życia pod względem kluczowych cech związanych z przedmiotem badania. Przy konstrukcji wagi uwzględniono zmienne społeczno-demograficzne.

na zdjęciu: urny do głosowania w lokalu wyborczym. fot. PAP/Valdemar Doveiko

SW

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka