Nowoczesny system ostrzegania dla Polski. Tak szykujemy się do wojny

Redakcja Redakcja Wojsko Obserwuj temat Obserwuj notkę 35
Amerykański Departament Stanu wyraził zgodę na sprzedaż w przyszłości aerostatów (sterowców) ze stacjami radiolokacyjnymi i radarami wczesnego ostrzegania. Transakcja ma opiewać na ok. 1,2 mld dolarów. Polska złożyła ofertę na zakup wiosną 2023 roku.

Wczesne ostrzeganie przed pociskami i wrogimi samolotami

O zgodzie z USA donosi agencja Reuters. Potwierdza to również Defense Security Cooperation Agency (DSCA). Według niej, resort dyplomacji wyraził formalną zgodę na zakup przez Polskę produkowanych przez koncern Raytheon aerostatów (sterowców) Airspace and Surface Radar Reconnaissance (ASRR) wraz z radarami wczesnego ostrzegania. Nie podano, ile aerostatów może zakupić Polska. Transakcję wyceniono na 1,2 mld dolarów. Ma to być uzupełnienie dla samolotów wczesnego ostrzegania. 

- W ramach przyszłej umowy Wojsko Polskie otrzyma nie tylko nowoczesny system radiolokacyjny, obejmujący komponent naziemny i powietrzny, ale również szerokie wsparcie m.in. pakiety logistyczne, szkoleniowe oraz dokumentację techniczną - informuje Agencja Uzbrojenia. 

- Aerostaty BARBARA dołączą do ???????? systemu wczesnego ostrzegania i rozpoznania. Niebawem w Polsce pojawi się pierwszy element tej układanki - samolot SAAB 340 AEW. O szczegółach będziemy stale informować - dodano. 


"Ta proponowana sprzedaż ulepszy zdolności Polski, by sprostać obecnym i przyszłym zagrożeniom ze strony wrogich powietrznych i naziemnych systemów. Polska będzie używać tej zdolności jako powietrznego systemu wczesnego ostrzegania, by bronić się przeciwko nadchodzącym regionalnym zagrożeniom" - podała DSCA.  

Aerostaty będą stacjonować w określonych lokalizacjach - w rejonach Niska na Podkarpaciu, Siedlec w Mazowieckiem oraz Ełku i Iławy w Warmińsko-Mazurskiem. 


Kryptonim "Barbara"

O złożeniu oferty w sprawie nabycia sterowców informował w maju ub.r. ówczesny szef MON Mariusz Błaszczak. Program ich pozyskania nosi kryptonim "Barbara" i ma się przyczynić do zwiększenia zdolności rozpoznawczych i dozorowych Sił Zbrojnych RP bez konieczności stałego utrzymywania w powietrzu maszyn wczesnego ostrzegania.

Ówczesny rzecznik Agencji Uzbrojenia ppłk Krzysztof Płatek mówił wówczas PAP, że stacje radiolokacyjne umieszczone na aerostatach mają dużą przewagę nad radarami naziemnymi. "Każdy radar jest ograniczony horyzontem radiolokacyjnym. Także radar wczesnego ostrzegania, który może wykrywać cele nawet z 300 km, ma takie ograniczenia, bo im niżej przemieszcza się dany obiekt, tym później będzie wykryty. Natomiast aerostaty z wysokości kilku kilometrów mogą śledzić cele na dużo większych odległościach, ponieważ mają inną perspektywę rozpoznania" – tłumaczył. 


Fot. Aerostat/Agencja Uzbrojenia

GW


Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo