fot. Pixabay
fot. Pixabay

Abonament RTV 2024. RPO wytyka ministrowi absurdy w systemie ściągania opłat

Redakcja Redakcja Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 19
Kontrolerzy pukają do naszych drzwi by sprawdzić, czy płacimy abonament RTV, a urzędy skarbowe zaczęły ściągać tę medialną daninę z naszych kont. Tymczasem Rzecznik Praw Obywatelskich uznał, że system opłat za radio i telewizję jest wadliwy. Czy zablokuje pobieranie abonamentu RTV?

Opłata jest obowiązkowa, a kara za unikanie wysoka

Szacuje się, że w Polsce abonament RTV, czyli opłatę audiowizualną, regularnie uiszcza około 30 proc. wszystkich, którzy powinni to robić. Zgodnie z rozporządzeniem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji abonament za używanie odbiorników radiofonicznych wynosi 8,7 zł za miesiąc; a za używanie odbiornika telewizyjnego/telewizyjnego i radiofonicznego – 27,3 zł za miesiąc. Natomiast kara za brak rejestracji odbiornika i niepłacenie abonamentu RTV to 30-krotność jego miesięcznej wysokości. W tym roku opłata ta wynosi 819 zł w przypadku odbiornika telewizyjnego i 261 zł w przypadku wyłącznie odbiornika radiofonicznego.

Politycy zapowiadają koniec abonamentu od lat. Ostatnio wymieniany termin to 2025 rok, kiedy ma go zastąpić go nowa opłata albo finansowanie z budżetu. Zanim jednak do tego dojdzie, kontrolerzy pukają do drzwi, by skłonić tych obywateli, którzy nie płacili do uregulowania zaległości, a urzędy skarbowe ściągają te opłaty z kont.

Teraz głos w sprawie zabrał Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek, który uznał, że sygnalizowane od lat problemy abonamentu za radio i telewizję nadal są  nierozwiązane. A problemy to niebagatelne, bo zdaniem RPO system opłat abonamentowych za radio i telewizję został wadliwie skonstruowany i wymaga gruntownej reformy.


Nieprawidłowości w regulacji opłat abonamentowych

Do Rzecznika od lat wpływają skargi wskazujące na nieprawidłowości w tej sferze, związane także z procedurą egzekwowania opłat. RPO wyjaśnia, że problemy systemowe związane z obecnie obowiązującą regulacją dotyczącą opłat abonamentowych za odbiornik radiofoniczny i telewizyjny były przedmiotem troski już jego poprzedników. Mimo wielokrotnych zapowiedzi reformy tego systemu i  prezentowania w ostatnich latach różnych jego koncepcji prawnych, problem do dziś pozostaje aktualny. W wielu przypadkach dotyczy osób starszych, schorowanych, z niepełnosprawnościami, znajdujących się w trudnej sytuacji ekonomicznej, które często nie wiedzą, w jaki sposób i gdzie mogą szukać pomocy prawnej.

Z ostatnich wyjaśnień Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego wynikało, że kwestia poprawy mechanizmów prawnych ściągania abonamentu wymaga szczegółowej i spokojnej debaty publicznej, której efektem mogłaby być zmiana regulacji prawnej dotyczącej sposobu finansowania działalności misyjnej mediów publicznych. Zapowiedzi te nie zostały dotychczas zrealizowane. Dlatego rzecznik pyta ministra Bartłomieja Sienkiewicza, jak zamierza rozwiązać przedstawiony problem. Jednocześnie prosi o stanowisko  co do zasadności i kierunku zmian w systemie finansowania mediów publicznych oraz ewentualnie planowanego harmonogramu prac legislacyjnych.


Wadliwy system kontroli. Nie można wejść do mieszkania bez zgody

Nie tylko sam system opłat abonamentowych RTV został wadliwie skonstruowany. O granicę absurdu ociera się również system kontroli w przypadku podejrzenia, że ktoś unika płacenie radiotelewizyjnej daniny. Zgodnie z przepisami kontroli abonamentu RTV mogą dokonywać tylko wybrane osoby. I są to pracownicy Poczty Polskiej oraz Urzędu Skarbowego. Posiadają odpowiednie upoważnienie do wykonywania takiej kontroli, które muszą okazać przed wykonaniem zadania, jakie przed nimi postawiono. A celem kontroli jest ustalenie, czy posiadacz odbiornika radiofonicznego i telewizyjnego dokonuje opłaty za ich używanie. Tu jednak zaczyna odzywać się niespójność obowiązujących regulacji, bo prawo pozwala odmówić udziału w kontroli i nie wpuszczać przedstawiciela Poczty Polskiej do środka.

Kontrolerzy abonamentu RTV nie mogą wejść do mieszkania bez zgody domowników, nawet jeśli mają podejrzenia nieuiszczenia opłat. Dokładnie wygląda to tak, że przepisy nie dają kontrolerom prawa żądania wstępu do pomieszczeń celem sprawdzenia posiadania w nich urządzeń wymagających rejestracji i uiszczania opłat abonamentowych.

Pozostaje mieć nadzieję, że tym razem kwestia problemów z opłatą audiowizualnej zostaną nareszcie rozwiązana. Najlepiej z pożytkiem dla obywateli.

Tomasz Wypych

Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka